
Ponad trzy godziny trwała akcja strażaków, w związku z pożarem suszarni zboża na terenie gminy Sońsk. Na miejscu interweniowało siedem zastępów z PSP i OSP.
W sobotę (22 września) po godz. 2:00 dyżurny ciechanowskiej straży pożarnej otrzymał zgłoszenie, dotyczące pożaru suszarni zboża w miejscowości Bieńki Śmietanki na terenie gminy Sońsk. Po dojeździe strażacy zastali na miejscu wydobywający się z suszarni dym. W pobliżu znajdował się właściciel obiektu oraz pracownicy, którzy podjęli nieskuteczną próbę ugaszenia pożaru. Jak ustalono, w suszarni znajdowało się 26 ton ziaren kukurydzy. Ogień pojawił się na wysokości ośmiu metrów. Żeby dokładnie zlokalizować pożar, strażacy musieli użyć kamery termowizyjnej. Z uwagi na duże zadymienie, prowadzili działania w aparatach ochrony dróg oddechowych.
Strażacy wycięli w blaszanym płaszczu suszarni trzy otwory i stłumili ogień prądem wody. - Po stłumieniu ognia i oddymieniu, w celu dogaszenia zarzewi, wprowadzono dodatkowy prąd wody do środka. Po ugaszeniu pożaru w porozumieniu z właścicielem załączono instalację elektryczną i dokonano kontrolowanego zrzutu kukurydzy na podstawione ciężarówki - relacjonuje mł. bryg. Grzegorz Pawlicki, oficer prasowy KPPSP Ciechanowie.
W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. Cała akcja trwała dokładnie trzy godziny i osiem minut. Na miejscu interweniowali strażacy z Ciechanowa, Gąsocina, Sarnowej Góry i Sońska.
(fot. PSP Ciechanów/OSP Sarnowa Góra)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czemu nie ma nic w artykule o tym czy są jakieś straty materialne?