
Jedna osoba została ranna w wyniku pożaru w jednym z mieszkań w tzw. wieżowcu w Ciechanowie. Szybka reakcja strażaków zapobiegła rozprzestrzenieniu się ognia. Ich działania skutecznie utrudnili kierowcy, którzy pozostawili samochody w niedozwolonych miejscach. Przyczyną pożaru było prawdopodobnie zwarcie instalacji.
Wszystko działo się wczoraj (czwartek, 14 maja) tuż po godzinie 14:00 przy ulicy Ściegiennego. Ciechanowska straż pożarna otrzymała zgłoszenie od jednego z mieszkańców, który zauważył wydostający się z jednego z mieszkań dym. Jak szybko ustalono ogień pojawił się w lokalu na 9. piętrze.
- Z uwagi na to, że pożar pojawił się w tak wysokim budynku, który zamieszkuje wiele osób, na miejsce natychmiast wysłaliśmy wszystkich obecnych aktualnie w jednostce strażaków. Na miejscu byli już po około trzech minutach. Szybko ustalili, że pożar zlokalizowany jest w jednym z pokoi, a ogniem głównie objęte było łóżko. W samym lokalu, jak również na korytarzach pomiędzy 9 a 11 piętrem, panowało duże zadymienie - relacjonuje mł.bryg. Grzegorz Pawlicki, oficer prasowy PSP w Ciechanowie.
W pomieszczeniu objętym pożarem strażacy zastali przytomną lokatorkę mieszkania. Kobieta przed przyjazdem ratowników samodzielnie starała się ugasić pożar, w wyniku czego doznała poparzeń ciała. Strażacy natychmiast ewakuowali poszkodowaną i udzielili jej pomocy. Jak się okazało miała poparzenia stóp oraz ręki.
Zaraz po przyjeździe straż pożarna rozważała ewakuację budynku, jednak po szybkim zlokalizowaniu pożaru i ocenie stopnia zagrożenia, odstąpiono od tego pomysłu. Cała akcja trwała około godziny. Strażacy po ugaszeniu pożaru, oddymili mieszkanie oraz klatkę schodową. Według pierwszych ustaleń przyczyną pożaru było najprawdopodobniej zwarcie w jednym z urządzeń elektrycznych lub samej instalacji elektrycznej. Straty wstępnie oszacowano na około 4 tys. zł.
Natychmiastowa reakcja służb ratunkowych zapobiegła większemu pożarowi, jednak działaniom strażaków skutecznie przeszkadzały zaparkowane w nieprawidłowy sposób, tuż przed wejściem do budynku samochody. Auta ustawione były dokładnie na powierzchni wyłączonej z ruchu i pomimo widocznego znaku zakazu wjazdu. Jak można zobaczyć na zdjęciach, ratownicy musieli przesuwać jeden z samochodów, by móc rozstawić podnośnik. Tym razem bezmyślność kierowców nie opóźniła działań strażaków na tyle, by nie mogli zapobiec pożarowi. W przyszłości warto jednak zwrócić uwagę, gdzie zostawiamy swoje pojazdy, ponieważ jak podkreślają strażacy, przez takie zachowanie jak wczoraj na ul. Ściegiennego, ktoś może przypłacić utratą zdrowia, a nawet życia.
[nggallery id=1616]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie