Polska zagra w finale pucharu Syrenki!

Reprezentacja Polski pokonała w środę w Ciechanowie Gruzję 2:1 i awansowała do finału turnieju o Puchar Syrenki.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem sędziego wiadomo było, że Gruzini zawieszą biało - czerwonym dużo wyżej poprzeczkę niż Cypr, i tak też się stało. Mimo to już w 3 minucie zawodnicy Roberta Wójcika objęli prowadzenie: precyzyjnym strzałem z około 20 metrów piłkę do bramki skierował Dawid Kownacki. Po tym golu Polacy kontrolowali przebieg meczu, nie pozwalając rywalom na wypracowanie dogodnych sytuacji bramkowych. W 24 minucie Polska była bliska podwyższenia wyniku: po dobrym dośrodkowaniu Filipa Jagiełło strzałem głową w słupek trafił Oktawian Skrzecz.

Tuż po przerwie ponownie zaatakowali biało - czerwoni: Miłosz Kozak bardzo ładnie opanował piłkę w polu karnym, jednak jego strzał również trafił w słupek. W 49 minucie niespodziewanie groźną akcję przeprowadziła Gruzja: po wyrzucie z autu piłkę w pole karne dośrodkował pomocnik gości, a tam gapiostwo obrońców Polski efektownym szczupakiem na gola zamienił napastnik przyjezdnych. Po stracie gola do pracy ponownie zabrała się Polska. Z rzutu wolnego groźnie uderzył Miłosz Kozak, jednak ponownie piłka zatrzymała się na słupku. W końcu biało - czerwoni dopięli swego: Oktawian Skrzecz przeprowadził rajd lewa stroną i wyłożył piłkę Dawidowi Kownackiemu. Napastnikowi Lecha Poznań nie pozostało nic innego, jak tylko skierować piłkę do pustej bramki.

To zwycięstwo oznacza, że Polska zagra w piątek w meczu finałowym. Rywalem biało - czerwonych będzie reprezentacja Ukrainy. Początek spotkania o godzinie 16:00 na stadionie w Ciechanowie (transmisja z meczu na stronie www.pzpn.pl).

Polska - Gruzja 2:1 (1:0)

Bramki dla Polski: Kownacki (dwie).

Skład reprezentacji Polski: Bartłomiej Drągowski – Michael Olczyk, Mateusz Wieteska (14. Damian Dudała), Szymon Walczak, Kamil Szubertowski – Oktawian Skrzecz (64. Michał Bartkowiak), Filip Jagiełło, Michał Borecki, Miłosz Kozak (79. Marcin Gałkowski) – Dawid Kownacki, Adam Ryczkowski.