
Około 1,7 promila alkoholu miał w organizmie kierowca osobówki, który zakończył jazdę w przydrożnym rowie. Na widok radiowozu próbował odjechać z miejsca zdarzenia.
Wszystko wydarzyło się w ostatni piątek (22 grudnia) w miejscowości Cempkowo na krajowej "siódemce" (ok. 30 km od Ciechanowa). Policja ustaliła, że 52-latek kierujący Daewoo wpadł do rowu. Mieszkaniec gminy Dzierzążnia na widok policjantów usiłował odjechać z miejsca zdarzenia. Gdy próba ucieczki nie powiodła się, w rozmowie z mundurowymi tłumaczył, że co prawda pił alkohol, ale wjechał autem do rowu, bo ... zasnął.
Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy. Odpowie teraz za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Gdy próba ucieczki nie powiodła się, w rozmowie z mundurowymi tłumaczył, że co prawda pił alkohol, ale wjechał autem do rowu, bo ... zasnął. " dobry gościu