
Nawet do 5 lat więzienia grozi 46-latce, która ukradła telefon swojej sąsiadce. Upierała się, że nic nie zrobiła.
Do zdarzenia doszło w sąsiednim powiecie przasnyskim. Jedna z mieszkanek zgłosiła kradzież telefonu komórkowego. Polcjanci ustalili, że poszkodowaną 39-latkę odwiedziła sąsiadka. 46-latka wykorzystała nieuwagę gospodyni i ukradła jej telefon. Została zatrzymana kilka minut po zgłoszeniu.
- Kobieta nie przyznawała się do popełnionego czynu, w ręku trzymała telefon, który wyglądem pasował do opisu skradzionego przedmiotu. Po odblokowaniu telefonu na tapecie widniało zdjęcie pokrzywdzonej, 39-letniej mieszkanki Przasnysza. Zgłaszająca rozpoznała w znalezionym przedmiocie swoją własność - informuje mł.asp. Ilona Cichocka z przasnyskiej komendy.
46-latka trafiła do aresztu. Za kradzież grozi jej od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a to ciekawe ,że trafiła do aresztu