
Coraz częściej zdarza się, że ogłoszenie o wolnym stanowisku pracy nie przynosi rozstrzygnięcia. Zjawisko to widać m.in. na przykładzie samorządów gminnych z powiatu ciechanowskiego. Zdarza się, że nikt się nie zgłasza lub pojawia się jedynie ktoś, kto nie spełnia stawianych wymagań.
Dwa samorządy nadal szukają pracowników. Wójt Jarosław Muchowski zapraszał kilka tygodni temu do składania ofert na stanowisko ds. zamówień publicznych i inwestycji. - Oczywiście informuję, że konkurs nie jest pod kogoś, inaczej nigdy takich informacji by tu nie było. Szukamy osób, które chcą zaangażować się w rozwój naszej gminy – zapewniał.
W postępowaniu konkursowym wpłynęły wprawdzie 3 oferty, ale dwie z nich nie spełniały wymogów formalnych. - W wyniku przeprowadzonej rozmowy kwalifikacyjnej z 1 kandydatem komisja nie zarekomendowała zatrudnienia go na przedmiotowym stanowisku – informuje urząd gminy. W efekcie stanowisko zostało nieobsadzone.
Do podobnej sytuacji doszło w gminie Ojrzeń, gdzie już po raz trzeci poszukiwano kandydata na stanowisko dyrektora Gminnej Biblioteki Publicznej w Ojrzeniu. Także i tym razem nie udało się go wyłonić. Nie zgłosił się bowiem nikt, kto spełniałby wymogi.
Zwykle problemem w takich przypadkach jest wymóg doświadczenia w pracy na podobnym stanowisku. Należy spodziewać się w najbliższym czasie ogłoszenia kolejnych naborów.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Myślę, że dużym problemem są wynagrodzenia. Jako były pracownik samorządowy wiem, że pensje są głodowe. Wiele osób pracuje na pograniczu najniżej krajowej. A włodarze pensje mają dalekie od najniższych.
To prawda miałam tak samo. Szkoda słów żeby określić zarobki w samorżądzie.a póżniej się dziwią że po 30 latach ma się ĝłodową emeryturę
Jak się proponuje pracę na pół lub ćwierć etatu to takie są rezultaty bo podobno Gminy Ojrzeń nie stać najlepiej zatrudnić niewolnika za darmo ja uważam że każdy kto startuje na wójta powinien sam zająć się pozyskiwaniem środków i nadzorem nad realizacją inwestycji bo z tego będzie rozliczany a pracownicy powinni mu w tym pomagać a nie GO wyręczać.
To raczej wynika z braku chęci dokonania wyboru kandydata przez komisje i włodarzy. Zero porozumienia i ustępstw.