
Do 5 lat więzienia grozi mężczyźnie, który ukradł samochód, po czym spowodował kolizję. Tłumaczył, że chciał pojechać autem na imprezę sylwestrową.
Do zdarzenia doszło 30 grudnia w Różanie na terenie sąsiedniego powiatu makowskiego. Policjanci ustalili, że zamaskowany mężczyzna wszedł do szatni na hali sportowej i z kieszeni kurtki ukradł kluczki do Seata Leona, po czym odjechał tym autem. Kilka kilometrów dalej, w miejscowości Załuzie, mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu, uszkadzając samochód. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia.
Stróże prawa szybko ustalili tożsamość złodzieja i zatrzymali go już następnego dnia. Podejrzany o kradzież jest 21-latek. Mieszkaniec powiatu makowskiego usłyszał zarzuty i do wszystkiego się przyznał. - Swoje postępowanie tłumaczył, tym że chciał wyjechać na sylwestra do znajomych - informuje oficer prasowy KPP w Makowie Mazowieckim.
Za popełnione przestępstwo mężczyźnie grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie