
Mnóstwo emocji dostarczyli swoim kibicom na inaugurację rundy wiosennej IV ligi zawodnicy MKS Ciechanów. Po pełnym zwrotów akcji meczu nasza drużyna pokonała Błękitnych Gąbin 3:2, zdobywając zwycięską bramkę w ostatniej minucie doliczonego czasu gry.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że ciechanowian czeka w sobotnie popołudnie trudna przeprawa. Dość powiedzieć, że goście nie ponieśli jeszcze w tym sezonie żadnej porażki w spotkaniach wyjazdowych. Sam początek meczu potwierdził, że łatwo nie będzie. Już po około sześćdziesięciu sekundach Błękitni mogli objąć prowadzenie: po mocnym wrzucie piłki z autu z wysokości pola karnego do strzału doszedł zawodnik z Gąbina, po uderzeniu którego futbolówka trafiła w słupek bramki Dominika Wardzińskiego. Po mocnym początku przyjezdnych powoli go głosu zaczęli dochodzić podopieczni Pawła Mazurkiewicza. To przyniosło efekt już w 7 minucie: piłkę na własnej połowie przejął Konrad Tereszkiewicz i zagrał ją Kamilowi Olszewskiemu. Ten doskonałym prostopadłym zagraniem uruchomił Damiana Matusiaka. Najlepszy strzelec MKS znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem w prawy róg bramki dał prowadzenie gospodarzom. Po tym golu obserwowaliśmy typowy "mecz walki". Żaden z zespołów nie był w stanie wyraźnie przejąć inicjatywy, rażąc przy tym niedokładnością, zwłaszcza przy konstruowaniu akcji w środku pola. Goście próbowali strzałów z dystansu, jednak albo uderzali wprost w ręce bramkarza MKS, albo przenosili piłkę nad poprzeczką. Najlepszą sytuację do wyrównania Błękitni stworzyli sobie w 31 minucie. Znów defensywę ciechanowian zaskoczył ... mocny wrzut z autu. Tym razem piłka przeszła praktycznie przez całą linię obrony: akcję zamknął pomocnik z Gąbina, który przez nikogo nie atakowany strzałem z około ośmiu metrów przeniósł piłkę nad bramką. Ostatnie dziesięć minut pierwszej połowy należało już do MKS-u. Jako pierwszy sygnał do ataku dał Mateusz Matusiak, który popisał się ładną indywidualną akcją: po minięciu trzech rywali wpadł w pole karne, jednak w ostatniej chwili obrońcy zdołali wybić piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera błąd popełnił golkiper Błękitnych, który wypuścił piłkę z rąk. Do futbolówki dopadł Bartosz Mroczek, jednak strzelił obok słupka. W 39 minucie ciechanowianie podwyższyli prowadzenie: z rzutu wolnego na krótki słupek dośrodkowywał Kamil Olszewski, tam idealnie do piłki wyszedł Patryk Tosik, który strzałem lewą nogą z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi gości.
Drugą połowę ponownie lepiej zaczęli Błękitni. To oni grali z większą werwą i z minuty na minutę coraz głębiej spychali do defensywy MKS. Gospodarze, mimo że po przerwie grali z wiatrem, wyglądali momentami na zagubionych i przede wszystkim skupionych wyłącznie na przeszkadzaniu rywalom. Taka postawa zemściła się na naszych zawodnikach w 59 minucie: wówczas piłkę w polu karnym otrzymał niepilnowany przez nikogo Patryk Chmielewski, który sprytnym strzałem przelobował Wardzińskiego, zdobywając tym samym gola kontaktowego. Zaraz po tej bramce przyszło załamanie pogody, a wraz z nim załamanie gry ciechanowian. Silnie wiejący wiatr z padającym na przemian śniegiem i deszczem zdawał się sprzyjać przyjezdnym. Mimo wyraźnej optycznej przewagi piłkarze z Gąbina kolejną okazję stworzyli sobie dopiero w 73 minucie. Niestety i tym razem popisali się skutecznością. Najpierw w dogodnej sytuacji znalazł się jeden z pomocników Błękitnych, który strzelał na bramkę z około 10 metrów, jednak świetnie między słupkami spisał się Dominik Wardziński, który wybił futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później po wrzutce z kornera najwyżej wyskoczył Paweł Winnicki i bardzo ładnym strzałem głową pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. Trener Mazurkiewicz szukał nowych rozwiązań, wprowadzając do gry Adriana Kowalskiego i Rafała Chojnowskiego. Pierwszą oznaką przebudzenia się gospodarzy była akcja z 82 minuty: Patryk Tosik dobrym podaniem uruchomił Kowalskiego, ten wystawił piłkę Mroczkowi, po strzale którego piłka prześlizgnęła się po nodze obrońcy i poszybowała tuż nad poprzeczką. Kiedy wydawało się, że oba zespoły są już pogodzone z remisem, sprawy w swoje ręce wziął ponownie kapitan MKS - Kamil Olszewski. Już w drugiej minucie doliczonego czasu gry popularny "Olo" zdecydował się na rajd lewą stroną boiska i posłał świetną centrę w pole karne gości. Tam akcję zamknął wprowadzony kilka minut wcześniej Chojnowski i precyzyjnym strzałem trafił do siatki, wprawiając w euforię wszystkich obecnych na stadionie.
- Spotkanie było niemalże identyczne, jak to które rozegraliśmy na jesieni w Gąbinie. Tam także prowadziliśmy 2:0 i daliśmy sobie strzelić dwa gole, które doprowadziły do stanu 2:2. W Gąbinie gola na 3:2 zdobyliśmy w 88 minucie, dziś troszeczkę później. Brawo dla piłkarzy za ambitną walkę do samego końca. Tego od nich oczekiwałem. Bardzo mnie cieszą te trzy punkty. Kto był na meczu, ten widział jak dobrze w piłkę gra nasz przeciwnik. Niestety przy golu na 2:2 ewidentnie zabrakło nam warunków fizycznych. Doceniając wygraną w tym meczu podkreślę, że była to pierwsza porażka piłkarzy z Gąbina w meczu wyjazdowym a nasza 8 wygrana z rzędu. Cieszę się także z tego, że postępy robią nasi młodzi zawodnicy (dziś w pierwszej „11” zagrało 7 młodzieżowców). Mam na myśli bardzo dobry mecz w wykonaniu Marcina Borowca i Konrada Tereszkiewicza. Jestem też świadomy, jak wiele pracy przed nami - ocenił sobotni występ swoich zawodników trener - Paweł Mazurkiewicz.
Znakomita passa ciechanowian trwa zatem dalej. Po raz ostatni MKS stracił punkty, uwaga, 28 września, remisując na swoim stadionie z Błękitnymi Raciąż. Osiem zwycięstw rzędu sprawiło, że po 19 kolejkach nasi piłkarze mają tyle samo punktów co lider rozgrywek - Bug Wyszków (po 44 pkt.). Trzecia w tabeli Polonia Warszawa traci do prowadzącego duetu pięć "oczek". Następny mecz MKS Ciechanów rozegra w sobotę 22 marca na wyjeździe z Ostrovią Ostrów Mazowiecka (początek o godzinie 15:00).
MKS Ciechanów - Błękitni Gąbin 3:2 (2:0)
Bramki: 8" D. Matusiak, 39" Tosik, 90+2" Chojnowski (MKS); 59" Chmielewski, 74" Winnicki (Błękitni).
Skład MKS: Wardziński D., Tereszkiewicz K., Borowiec M., Załęski D., Matusiak R., Matusiak M. (82" Chojnowski R.), Łapuć P., Olszewski K., Tosik P. (żółta kartka), Mroczek B., Matusiak D. (70" Kowalski A.)
Rezerwowi: Olszewski R., Piasecki T., Sosnowski A., Olszewski A., Radulski P.
Wyniki 19 kolejki IV ligi:
Czarni Węgrów 0-1 Wisła II Płock
Korona Ostrołęka 0-2 Mławianka Mława
Amator Maszewo 0-2 Mazur Gostynin
MKS Ciechanów 3-2 Błękitni Gąbin
Naprzód Skórzec 2-2 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
Błękitni Raciąż 5-2 Narew Ostrołęka
Wkra Żuromin 0-4 MKS Przasnysz
KS Łomianki 2-1 Bzura Chodaków (Sochaczew)
Bug Wyszków 1-1 MKS Polonia Warszawa
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie