
Pomimo ostatniej porażki piłkarze ciechanowskiego MKS-u ani myślą zrezygnować z walki o awans do czwartej ligi, a dowód tego dali w minioną środę ogrywając w meczu wyjazdowym Wkrę Bieżuń.
Zawodnicy Pawła Mazurkiewicza po raz drugi w odstępie zaledwie czterech dni mierzyli się z sąsiadem z ligowej tabeli, jednak tym razem z dużo lepszym skutkiem. MKS już przed przerwą udowodnił, że porażka z Koroną Szydłowo nie zostawiła na piłkarzach żadnego śladu i objął prowadzenie dzięki trafieniu Damiana Matusiaka.
Po przerwie Wkra zabrała się do pracy i zdołała wyrównać stan meczu. Bramkarza gości pokonał Zbigniew Krokowski. Końcówka należała jednak do Ciechanowian, a dali o sobie znać dwaj najlepsi strzelcy zespołu. Trafienia Damiana Matusiaka oraz Bartosza Mroczka (dla obu były to gole numer 14 w sezonie) dały naszym zawodnikom bezcenne trzy punkty.
Dzięki tej wygranej MKS odskoczył na siedem punktów Wkrze i zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Na trzy kolejki przed końcem Ciechanowianie mają tyle samo punktów (57), co druga w stawce Korona Szydłowo. Liderująca Korona Ostrołęka ma na swoim koncie 62 "oczka", ale o jedno spotkanie rozegrane więcej niż zespoły z Ciechanowa i Szydłowa.
W najbliższej kolejce MKS wyjedzie do Nowego Miasta, na mecz z tamtejszą Soną. Spotkanie już w sobotę, o godzinie 16:00.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie