
W minioną sobotę piłkarze MKS-u Ciechan Ciechanów rozegrali trzecie spotkanie sparingowe w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Ekipa znad Łydynii przed własną publicznością zmierzyła się z drużyną Bugu Wyszków. Nasz przeciwnik to aktualny wicelider IV ligi grupy mazowieckiej. Obie drużyny dzielą w tabeli aż dwadzieścia dwa punkty, co potwierdził wynik spotkania. Niestety podopieczni Mariusza Malarza przegrali 0:3.
- Moim zdaniem wynik nie odzwierciedla naszej gry. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była całkiem przyzwoita i stała na dość dobrym poziomie, zresztą jak cały mecz. Wyszków wykorzystał nasze błędy w stu procentach i te wszystkie bramki padły z naszej winy. Druga ze stałego fragmentu gry, natomiast pierwsza i trzecia po błędzie całej defensywy. Mecz z Wyszkowem to był mocny wypadek przy pracy, bowiem nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę – relacjonuje trener MKS-u, Mariusz Malarz.
Szkoleniowiec Ciechanowian po spotkaniu z Bugiem nie był również zadowolony z postawy swoich podopiecznych w ofensywie.
- Mieliśmy sytuację, ale niestety wróciła nieskuteczność. Wyszków stworzył sobie trzy sytuacje i strzelił trzy bramki. My natomiast stworzyliśmy cztery-pięć i nie wykorzystaliśmy żadnej – opowiada Malarz.
W rozmowie z naszym dziennikarzem trener MKS-u nawiązał też do treningów.
- Obecnie nie mamy zbyt wiele do czynienia z piłką, dlatego, że pracujemy nad wytrzymałością ogólną. Na poprawienie skuteczności będzie jeszcze czas. Kolejne mecze sparingowe dadzą odpowiedź na pytanie, kto może strzelać u nas bramki. Liczymy na Łukasza Sobczaka. Przebywają u nas na testach dwaj Ukraińcy, wśród nich jest jeden napastnik. Cały czas czekamy, aż ta siła ofensywna się odblokuje. Mam nadzieję, że lada dzień to nastąpi – tłumaczy, nasz szkoleniowiec, który przypomina również o tym, że przed rundą wiosenną ze składu odeszło kilku zawodników – niektórzy piłkarze występują na pozycjach, na których nigdy wcześniej nie grali, przykładem może być Załęski, który prezentował się ostatnio na stoperze. Przystosowanie się do danej pozycji musi potrwać, więc błędy w nasze sparingi są wliczone.
Przed MKS-em kolejne mecze towarzyskie. Już dzisiaj podopieczni Mariusza Malarza zmierzą się z drużyną Iskry Krasne. Nasz rywal występuje obecnie w lidze okręgowej. Mecz rozegrany zostanie w Ciechanowie na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Początek spotkania o godzinie 17:30. Wstęp na mecz jest bezpłatny. Z kolei w sobotę rywalem piłkarzy znad Łydynii będzie IV-ligowy Start Nidzica.
- Mocniejsza jest oczywiście drużyna z Nidzicy i mecz z nią będzie dla nas ważniejszy. Mamy do testowania dwóch piłkarzy z Ukrainy. Chcemy ich zobaczyć w obu spotkania – opowiada Mariusz Malarz i dodaje – w tych dwóch spotkaniach zagramy bardzo ofensywnie i będziemy trenować nasze umiejętności strzeleckie.
W sobotę mecze sparingowe rozgrywały również drużyny, z którymi MKS Ciechan Ciechanów walczyć będzie o utrzymanie w IV lidze. Ostatnia w tabeli Wkra Żuromin wygrała 3:1 z Osą Ząbrowo, Huragan Wołomin zremisował 3:3 z Józefowią Józefów. Takim samym rezultatem zakończyło się również spotkanie dziesiątej po rundzie jesiennej Ostrovii Ostrów Mazowiecka z juniorami Polonii Warszawa.
Autor: Michał Fabisiak
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie