
MKS Ciechanów zremisował w sobotę z Mazurem Gostynin 1:1, w meczu inaugurującym zmagania w IV lidze. Gospodarze rozegrali dobre zawody i biorąc pod uwagę przebieg całego spotkania, spokojnie mogli pokusić się o trzy punkty. Ale po kolei.
Od pierwszego gwizdka sędziego to MKS lepiej prezentował się na murawie. Ciechanowianie starali się narzucić swój styl gry i już po ośmiu minutach mogło to przynieść powodzenie. Po świetnym prostopadłym zagraniu Patryka Tosika, w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Bartosz Mroczek. Nasz skrzydłowy minął golkipera gości i uderzył na bramkę, jednak piłkę z linii wybił obrońca gości. Trzy minuty później ponownie zaatakował MKS. Piłkę na 25 metrze przejął Tosik i natychmiast zdecydował się na strzał. Niestety piłka trafiła w słupek. Gospodarze cały czas kontrowali sytuację na boisku, a zagęszczony środek pola stanowił dla Mazura zaporę nie do przejścia. Goście po raz pierwszy uderzyli na bramkę Rafała Olszewskiego w 21 minucie, jednak nasz bramkarz wyłapał piłkę bez najmniejszych problemów. Dwie minuty później we znaki gościom dał się ponownie Patryk Tosik. Nasz pomocnik najpierw sam wywalczył rzut wolny, a następnie podszedł do piłki. Potężny strzał tym razem wylądował jednak na poprzeczce. W 25 minucie Mazur po raz pierwszy zdołał poważnie zagrozić Olszewskiemu. Z prawej strony starał się dośrodkować kapitan gości. Piłka jednak zeszła mu z nogi, co sprawiło, że z wrzutki wyszedł mu strzał, po którym nasz bramkarz zmuszony był wybić futbolówkę na rzut rożny. Przy kornerze niestety zaspała nasza defensywa, a napastnik gości - Daniel Oliwkowski, precyzyjnym uderzeniem głową nie dał szans Olszewskiemu. Po tej bramce gra wyrównała się. Ciechanowianie wciąż nękali obronę rywala, zwłaszcza postrach wśród gości siał duet Tosik - Mroczek, jednak nie przełożyło się to na kolejne sytuacje bramkowe.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia gospodarzy. Zaledwie kilkanaście sekund po wznowieniu gry na strzał zza pola karnego zdecydował się Patryk Tosik. Piłka odbiła się od murawy tuż przed bramkarzem Mazura i wpadła do siatki. Po przerwie w ekipie gospodarzy na prawej pomocy mało widocznego Chojnowskiego zastąpił Mateusz Matusiak, co zdecydowanie ożywiło prawą flankę ciechanowian. Po wyrównaniu podopieczni Pawła Mazurkiewicza starali się pójść za ciosem. Najpierw, w 58 minucie, kolejny raz groźnie na bramkę uderzył najlepszy tego dnia na murawie Tosik, jednak tym razem golkiper Mazura nie dał się zaskoczyć. Dwie minuty później ponownie oko w oko z bramkarzem gości stanął Bartosz Mroczek, jednak kolejną świetną interwencją popisał się stojący między słupkami przyjezdnych Robert Ratajski. Kolejne 20 minut meczu to wciąż dominacja MKS-u. Gospodarze atakowali głównie skrzydłami, jednak brakowało ostatniego podania. W 80 minucie kolejny rzut wolny egzekwował Tosik. Po jego strzale, piłka odbiła się rykoszetem od jednego z obrońców gości i zmierzała w samo okienko bramki Ratajskiego. Ten jednak wyciągnął się jak struna i znakomicie sparował futbolówkę na rzut rożny. Końcówka meczu należała do gości. Najpierw po groźnym strzale głową piłkę niemal z linii bramkowej wybił Paweł Mazurkiewicz. Chwilę później znakomitą interwencją popisał się Rafał Olszewski, po uderzeniu zza pola karnego napastnika Mazura. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego ponownie groźnie zaatakowali goście, jednak pewnie broniący tego dnia Olszewski popisał się kolejną skuteczną interwencją.
Po meczu trener ciechanowian przyznał w rozmowie z naszym portalem, że odczuwa po tym remisie pewien niedosyt, ale jednocześnie optymistycznie patrzy w przyszłość:
- Szczerze mówiąc, po meczu wszyscy piłkarze, tak samo ja czujemy spory niedosyt. Każdy żałował tego remisu, albowiem ogólnie panowała opinia, którą ja również potwierdzam, że zasłużyliśmy na wygraną. Uważam, że szczególnie w drugiej połowie mieliśmy sporą przewagę, zabrakło jednak skuteczności. Pierwsza połowa była troszkę słabsza w naszym wykonaniu, aczkolwiek mieliśmy kilka sytuacji, jak choćby przypomnę strzały w słupek i poprzeczkę Patryka Tosika, natomiast goście nie stworzyli praktycznie żadnej sytuacji poza rzutem rożnym, z którego zdobyli gola - mówi Paweł Mazurkiewicz.
- Oceniając grę zespołu, pozytywne było to, jak chłopcy zareagowali po stracie gola. Podnieśli głowy i walczyli z całych sił o odrobienie strat, a gdy to się udało, o zdobycie zwycięskiej bramki. Pierwsze koty za płoty i myślę, że jak będziemy grali z takim zaangażowaniem w kolejnych meczach, to będziemy punktować. Czwarta liga to już jednak zupełnie inny, wyższy poziom niż Liga Okręgowa. Bardzo dziękuję chłopakom za zaangażowanie i walkę, widziałem bowiem w szatni po meczu, jak wiele zdrowia kosztował ich mecz. Ogólnie ten punkt trzeba szanować, w końcu jesteśmy beniaminkiem - zakończył trener MKS Ciechanów.
Zapraszamy do wideo i fotorelacji z meczu, autorstwa Grzegorza Hoffmana:
[youtube_sc url="http://www.youtube.com/watch?v=ck_DuSMQs2U&feature=em-upload_owner"]
Teraz przed naszymi zawodnikami wyjazd do Gąbina. Mecz z Błękitnymi już w najbliższą środę. Jak przyznaje Paweł Mazurkiewicz, zapowiada się kolejna ciężka przeprawa, ponieważ rywale poczynili przed sezonem znaczące wzmocnienia. Początek meczu o godzinie 16:00.
MKS Ciechanów - Mazur Gostynin 1:1 (0:1)
Bramki: 25" Daniel Oliwkowski; 46" Patryk Tosik.
Skład MKS: Rafał Olszewski – Marcin Borowiec (żółta kartka) (68" Przemysław Radulski), Adam Sosnowski (żółta kartka), Paweł Mazurkiewicz, Rafał Matusiak (77" Dawid Załęski), Rafał Chojnowski (46" Mateusz Matusiak), Mateusz Hutkowski (żółta kartka), Kamil Olszewski, Bartosz Mroczek (żółta kartka), Patryk Tosik, Damian Matusiak (77" Rafał Szymański).
Wyniki I kolejki IV ligi, gr.I:
Amator Maszewo - Mławianka Mława 1:2
Korona Ostrołęka - Czarni Węgrów 2:0
Bug Wyszków - Bzura Chodaków 1:0
KS Łomianki - MKS Przasnysz 0:1
Wkra Żuromin - Narew Ostrołęka 0:0
Błękitni Raciąż - Ostrovia Ostrów Maz. 1:0
MKS Ciechanów - Mazur Gostynin 1:1
Naprzód Skórzec - Błękitni Gąbin 1:1
Polonia Warszawa - Wisła II Płock 28.08.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie rozumiem ludzi, którzy interesują się amatorskim futbolem, te mecze nie kiedy przypominają komedię, więc może idą na stadion się pośmiać z pseudo piłkarzy.
Poważne transfery, podobno Błękitni wygrali rywalizację o tych zawodników z Manchesterem United, ten pierwszy kosztował chyba 14 mln euro. Z resztą MKS też poważnie podszedł do niesamowicie silnej IV ligi wydając na transfery prawie 40 mln euro.
Szczególnym wzmocnieniem Błękitnych zapewne będzie Jakub Kustra, wychowanek Wisły Płock, napastnik, który ostatni sezon spędził w III ligowym MKS Kutno. Drugim wzmocnieniem jest bramkarz Jarzębowski, wzrost 196 cm. w ubiegłym roku podstawowy zawodnik drużyny juniorów starszych płockiej Wisły. Poza tym Błękitni to solidny zespól IV ligowy.