
Dziewiąta wygrana w tym sezonie piłkarzy MKS Ciechanów. Nasi zawodnicy pokonali na swoim stadionie Amatora Maszewo 3:1 i awansowali na trzecie miejsce w ligowej stawce.
Sobotni mecz rozpoczął się od miłego akcentu: drużyna odebrała bowiem puchar za awans do IV ligi. Samo spotkanie, zwłaszcza w pierwszych 45 minutach, wyglądało tak, jak można było się tego spodziewać. Ostatni w tabeli Amator skupił się wyłącznie na defensywie, z kolei MKS miał spore problemy z konstruowaniem ataku pozycyjnego. Ciechanowianie starali się cierpliwie rozgrywać piłkę i stopniowo rozrywać obronę rywala, jednak pierwsze pół godziny było drogą przez mękę. Szansy można było upatrywać w indywidualnych szarżach, jak ta Bartosza Mroczka z 6 minuty: skrzydłowy MKS-u, po minięciu kilku rywali, zszedł do środka i mocno uderzył na bramkę gości. Piłka przeleciała jednak obok słupka. Gorąco pod bramką Amatora zrobiło się w 12 minucie: po płaskim podaniu z rzutu rożnego z 16 metrów uderzał Patryk Tosik, jednak doskonale obronił golkiper przyjezdnych. Po zamieszaniu piłka trafiła z kolei do Mateusza Matusiaka, ale i po jego uderzeniu ponownie doskonale spisał się bramkarz z Maszewa. W 19 minucie pierwszą i jedyną w pierwszej połowie okazję do zdobycia gola mieli przyjezdni: po stracie przed własnym polem karnym Borowca w dobrej sytuacji znalazł się napastnik Amatora. Atakujący gości wyraźnie jednak nie miał pomysłu, jak wykorzystać prezent od obrońcy gospodarzy i uderzył lewą nogą daleko od bramki Dominika Wardzińskiego. W końcu w 30 minucie MKS znalazł receptę na obronę Amatora: Kamil Olszewski dobrym prostopadłym podaniem obsłużył Adriana Kowalskiego, który stanął oko w oko z bramkarzem gości. Napastnik ciechanowian zachował zimną krew i sprytnym, płaskim strzałem wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Po kolejnych ośmiu minutach mogło być już 2:0. Najpierw z rzutu wolnego, z około 25 metrów, potężnym strzałem popisał się Patryk Tosik, jednak bramkarz gości zdołał odbić piłkę na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera głową uderzał Adam Sosnowski, ale tym razem bramkarza wyręczył obrońca z Maszewa, który wybił futbolówkę z linii. W 43 minucie przed doskonałą okazją do strzelenia swojej drugiej bramki stanął Kowalski: po zamieszaniu w polu karnym otrzymał piłkę na ósmym metrze od bramki, ale strzelił minimalnie obok dalszego słupka. Już w doliczonym czasie gry do pierwszej części ciechanowianie zmarnowali kolejną dobrą okazję: z rzutu wolnego dośrodkowywał Tosik, a głową uderzył Sosnowski, po strzale którego piłka trafiła w poprzeczkę.
Drugą połowę niespodziewanie lepiej zaczęli goście, którzy nieco się odsłonili i śmielej zaatakowali. To przyniosło efekt już w 53 minucie: z rzutu wolnego, z ponad 20 metrów, na bramkę fantastycznie uderzył Radosław Marszałek. Piłka po jego strzale poszybowała w dalszy róg i wpadła do siatki. Po kolejnych dwóch minutach goście mogli zdobyć kolejną bramkę: po stracie piłki przez ciechanowian, goście wyszli z szybką kontrą z własnej połowy. Szarżujący napastnik z Maszewa znalazł się w sytuacji sam na sam z Wardzińskim, ale tym razem bramkarz MKS-u zachował się doskonale i obronił strzał, ratując zespół przed stratą gola. W 59 minucie po kolejnej dobrej, indywidualnej akcji rzut wolny praktycznie na linii pola karnego wywalczył Bartosz Mroczek. Do piłki podszedł oczywiście Tosik: jego strzał przed siebie odbił bramkarz, piłka spadła wprost pod nogi Hutkowskiego, ale ten z kilku metrów posłał ją obok bramki. W 62 minucie MKS odzyskał prowadzenie: po wymianie piłki na jeden kontakt pomiędzy Tosikiem a Kowalskim, w dobrej sytuacji znalazł się ten pierwszy, który świetnym, mierzonym strzałem z około 20 metrów posłał piłkę w samo okienko bramki Amatora i było 2:1 dla gospodarzy. Po tym golu tempo meczu znacznie spadło. MKS kontrolował boiskowe wydarzenia i uważnie grał przede wszystkim w obronie, natomiast Amator nie miał żadnych argumentów w ofensywie, by chociaż zagrozić bramce strzeżonej przez Wardzińskiego. W końcu w 82 minucie ciechanowianie postawili kropkę nad "i": lewą stroną efektowny rajd przeprowadził Mroczek, który dograł piłkę w pole karne. Tam obrońców uprzedził wprowadzony w drugiej połowie na plac gry Damian Matusiak i pewnym strzałem ustalił wynik meczu na 3:1. Zwycięstwo ciechanowian mogłoby jeszcze bardziej okazałe: już w trzeciej minucie doliczonego czasu gry w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Kamil Olszewski, ale uderzył nad bramką.
Wygrana z Amatorem pozwoliła naszej drużynie awansować na trzecie miejsce w tabeli. MKS, z 29 punktami na koncie, ma taki sam dorobek jak druga Polonia i o cztery "oczka" mniej niż pierwszy Bug Wyszków. Teraz ciechanowianie wyjadą do Ostrołęki na mecz z tamtejszą Koroną. Spotkanie w niedzielę 27 października, o godzinie 13:00.
MKS Ciechanów - Amator Maszewo 3:1 (1:0)
Bramki: dla MKS: 30" Kowalski, 62" Tosik, 82" D. Matusiak; dla Amatora: 53" Marszałek.
Skład MKS: Wardziński; Borowiec (77" Radulski), Sosnowski, Załęski, R. Matusiak; M. Matusiak (62" D. Matusiak), K. Olszewski, Hutkowski (86" Łapuć), Mroczek (86" Szymański), Tosik; A. Kowalski.
Wyniki 14 kolejki IV ligi:
Wisła II Płock 5:0 MKS Przasnysz
Bzura Chodaków (Sochaczew) 2:1 Narew Ostrołęka
MKS Polonia Warszawa 1:1 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
Bug Wyszków 1:1 Błękitni Gąbin
KS Łomianki 1:0 Mazur Gostynin
Wkra Żuromin 0:2 Mławianka Mława
Błękitni Raciąż 0:2 Czarni Węgrów
Naprzód Skórzec 0:2 Korona Ostrołęka
MKS Ciechanów 3:1 Amator Maszewo
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie