
Do 10 lat więzienia grozi mężczyźnie, który włamał się do domku letniskowego w gminie Sochocin. Jego łupem padł szampan, z którym uciekł do lasu.
Policja otrzymała zgłoszenie od kobiety, która powiadomiła, że będąc na podwórku usłyszała dźwięk tłuczonego szkła. Po chwili zobaczyła, jak z domku letniskowego przez okno wychodzi mężczyzna, który miał zakrwawione ręce, a w nich dwie butelki drogiego szampana. Na widok kobiety włamywacz uciekł w kierunku lasu.
Wezwani na miejsce stróże prawa przeszukali przyległy teren oraz pobliski las. W pewnym momencie zauważyli sprawcę włamania, który na ich widok zaczął uciekać, jednak szybko został zatrzymany. Ustalono, że był to 37-letni mieszkaniec powiatu płońskiego. W organizmie miał ponad 3 promile alkoholu. - Jedną ze skradzionych butelek z szampanem udało się odzyskać, desperat miał ją przy sobie. Drugiego szampana zdążył wypić w czasie kiedy się ukrywał w lesie - informuje rzecznik prasowy komendy policji w Płońsku.
Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niesamowite... Kiedy i gdzie to miało miejsce,kim jest sprawcą itp.