
Sąd zdecyduje o wymiarze kary dla 33-latka, który próbował wprowadzić w błąd interweniujących funkcjonariuszy. Mężczyzna odpowie też za jazdę autem bez prawa jazdy i przekroczenie dopuszczalnej prędkości.
Na ul. Kasprzaka w Ciechanowie patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę audi, który jechał o 15 km/h za szybko. W trakcie interwencji 33-letni kierujący miał zachowywać się nerwowo. Mężczyzna oświadczył, że nie posiada przy sobie żadnego dokumentu tożsamości, więc podał mundurowym imię, nazwisko oraz datę urodzenia.
- Funkcjonariusze sprawdzili je w policyjnych systemach. Gdy porównali wizerunek kierowcy, do fotografii osoby w bazach danych, nabrali podejrzeń, że mężczyzna chce wprowadzić ich w błąd. Po chwili 33-letni mieszkaniec Warszawy przyznał jednak, że podał dane swoje brata, ponieważ nie ma uprawnień do kierowania - informuje asp. Magda Sakowska z ciechanowskiej komendy policji.
Za popełnione wykroczenia mieszkaniec Warszawy odpowie teraz przed sądem. Za wprowadzenie w błąd policjantów co do swojej tożsamości, grozi mu kara grzywny lub ograniczenia wolności. Z kolei za brak prawa jazdy, poza aresztem lub ograniczeniem wolności, może zapłacić też 30 tysięcy złotych grzywny. Obligatoryjnie sąd orzeknie również wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie