Maciej Maleńczuk i Psychodancing przyciągnęli tłumy na zamek (zdjęcia)

W sobotni wieczór Zamek Książąt Mazowieckich w Ciechanowie pękał w szwach. Wszystko za sprawą przyjazdu nad Łydynię Macieja Maleńczuka oraz zespołu Psychodancing, którzy przyciągnęli do ciechanowskiej warowni tłumy mieszkańców.

Koncert Macieja Maleńczuka był zwieńczeniem ciechanowskich obchodów 25-lecia odzyskania wolności. Choć sobotnia impreza miała się rozpocząć o godzinie 18:00, to pierwsi widzowie zaczęli pojawiać się na dziedzińcu zamku nawet na kilkadziesiąt minut przed planowanym startem. Ci, którzy przybyli na imprezę w ostatniej chwili, licząc na miejsca siedzące, musieli obejść się smakiem. Takich tłumów, jak w sobotni wieczór, ciechanowski zamek nie widział bowiem od lat. Nie lada wyzwaniem było znalezienie nawet dogodnego miejsca stojącego.

Frekwencja na koncercie doskonale potwierdza powszechną tezę, że choć Maciej Maleńczuk jest postacią kontrowersyjną i budzącą w wielu środowiskach skrajne emocje, to jednak jako artysta cieszy się ogromną estymą wśród publiczności. Po oficjalnym powitaniu publiczności przez organizatora imprezy - prezydenta Waldemara Wardzińskiego, co prawda z lekkim opóźnieniem ale jednak na scenie pojawił się Maciej Maleńczuk oraz towarzyszący mu zespół Psychodancing.

Niemal od pierwszych dźwięków charyzmatyczny artysta oczarował widownię. Muzyk, co charakterystyczne dla jego występów, bez problemów nawiązał doskonały kontakt z publicznością, wplatając pomiędzy utwory komentarze i dzieląc się z ciechanowianami swoimi spostrzeżeniami w wielu kwestiach.

Jak podkreślali uczestnicy koncertu, zamkowe mury w połączeniu ze znakomitym występem artystów, stworzyły niezapomnianą atmosferę. - Życzymy sobie jak najwięcej takich wydarzeń w naszym mieście - zgodnie powtarzali widzowie.

A tak sobotni koncert wyglądał w obiektywie naszego fotoreportera - Grzegorza Hoffmana: