Ksiądz wykręcał ręce, nie wróci już do Ośrodka

Kuria Diecezjalna w Płocku wydała komunikat dotyczący dalszych losów księdza katechety, który wykręcał ręce uczniowi Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Makowie Mazowieckim. Pisaliśmy już o tej sprawie. Duchowny do placówki już nie wróci...

Z komunikatu wynika, że 15 grudnia br. biskup płocki spotkał się z księdzem katechetą ze Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Makowie Mazowieckim oraz dyrektor tej placówki. Sprawę konsultował również z innymi osobami.

Biskup podjął wobec duchownego następujące decyzje:

1. Udzielił nagany kanonicznej.

2. Wycofał misję kanoniczną do nauczania religii.

3. Zobowiązał duchownego do osobistych przeprosin ucznia.

- Raz jeszcze bardzo przepraszamy za zachowanie księdza podczas katechezy, które nigdy nie powinno mieć miejsca. Jednocześnie deklarujemy gotowość pomocy poszkodowanemu chłopcu oraz uczniom, którzy byli świadkami tego zdarzenia. Informujemy również o pełnej współpracy z organami państwowymi - czytamy w komunikacie udostępnionym naszemu portalowi przez dr Elżbietę Grzybowską, rzecznik Kurii Diecezjalnej Płockiej.

Wycofanie misji kanonicznej oznacza w praktyce, że duchowny nie wróci do nauczania religii w makowskiej placówce. Ma jednak dużo większe problemy. Sprawa jest w prokuraturze, która otrzymała w tej sprawie zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. 

Od szefowej przasnyskiej prokuratury Renaty Zadrożnej usłyszeliśmy, że wczoraj został przesłuchany pokrzywdzony 15-letni uczeń. Na początku tygodnia są wyznaczone kolejne czynności. Te dotyczące uczniów muszą być wykonywane z udziałem psychologa. To Ośrodek Szkolno-Wychowawczy, co oznacza, że młodzież trafia tu z różnych powodów. Czasami są to powody zdrowotne, ale bywa też, że ktoś wagaruje, czy stwarza inne problemy wychowawcze.

Dodaje, że duchowny nie został jeszcze w tej sprawie przesłuchany. Niewykluczone, że stanie się to już w przyszłym tygodniu.

O sprawie informowaliśmy w materiale poniżej