
Sąd Rejonowy w Ciechanowie skazał komendanta jednej z ciechanowskich instytucji za... kradzież należącego do niej paliwa. Obwiniony został o to także jeden z jego kolegów, który mu w tym pomagał. Obaj mają zapłacić karę grzywny.
W tej sprawie obwiniony był komendant ciechanowskiego posterunku Państwowej Straży Rybackiej. To etatowa funkcja. Celem straży jest kontrolowanie stanu naszych wód na terenie kilku okolicznych powiatów. Do dyspozycji mają oni m.in. łodzie motorowe. Wykorzystywana jest w nich benzyna.
Dotarliśmy do filmiku, na którym widać, jak komendant ze swoim kolegą podjeżdżają pod służbowy garaż, należący do Państwowej Straży Rybackiej w Ciechanowie i nalewają paliwa do baku. To jedno z nagrań stanowiło dowód w sprawie, dotyczącej kradzieży paliwa. Zawiadomienie złożył jeden ze strażników.
- Domyślałem się, że komendant ze swoim kolegą kradną paliwo, ale nie miałem na to dowodu, bo odbywało się to wtedy, gdy szef wysyłał nas, szeregowych strażników, w teren – opowiada naszemu portalowi mężczyzna, który w tej sprawie był świadkiem.
Ostatecznie udało mu się nagrać sceny będące dowodem na kradzież paliwa. Opowiada, że założył fotopułakę. Choć złożył zawiadomienie, sprawa nie od razu trafiła do sądu. Prokuratura Rejonowa w Ciechanowie najpierw umorzyła postępowanie dotyczące tej sprawy, po tym jak Komenda Powiatowa Policji uznała, że „brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia tego czynu”.
- Na podstawie art. 54 par. 2 kodeksu postępowaniach w sprawach o wykroczenia zawiadamiam, że przeprowadzone czynności wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie Eugeniusza G. w sprawie wykroczenia zaistniałego w okresie od 14 października 2021 do 15 października 2021 w Ciechanowie na ul. Niechodzkiej 8 Posterunku Terenowym Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej, kradzieży paliwa PB95 o wartości 500 zł na szkodę Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej – napisał wówczas I zastępca komendanta powiatowego policji w Ciechanowie, podinsp Radosław Romanowski.
Prowadzący to postępowanie nie mogli dokładnie oszacować, o jakie ilości paliwa chodziło. Było to istotne, bo po zmianie przepisów za wykroczenie uznawano kradzieże, których wartość nie przekraczała 500 zł. Wcześniej kwota ta wynosiła jedynie 250 zł. Efektem tej zmiany przepisów było to, że przybyło spraw o wykroczenia.
Strażnik napisał skargę na nie wniesienie tej sprawy do sądu. Skierował ją m.in. do Komendy Wojewódzkiej w Radomiu. Z jej odpowiedzi dowiadujemy się, że decyzję o tym, żeby sprawa ta nie trafiła do sądu podjął naczelnik wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie. To on uznał, że w sprawie kradzieży paliwa „brak jest danych dostatecznie uzasadniających popełnienie tego czynu”.
Z innej skargi, jaką strażnik skierował do wojewody mazowieckiego, dowiadujemy się, że gdy w 2016 roku pojawił się nowy komendant ciechanowskiego posterunku terenowego PSR (zastąpił komendanta Marka Milewskiego, który zmarł), wprowadził nowe zasady. Jedną z nich było odebranie dotychczasowemu strażnikowi części dotychczasowych uprawnień. Odsunął go od tankowania służbowego samochodu i łodzi, zabierając mu kartę paliwową pod pretekstem wymiany na nową. Potem przydzielił ją nowemu strażnikowi.
Policja od początku tej sprawy dysponowała nagraniami potwierdzającymi kradzież paliwa. Składający zawiadomienie strażnik opowiada, że o kradzieży paliwa powiadomił komendanta wojewódzkiego PSR. Był u niego z nagraniem. To było 27 października 2021 roku.
- Powiedział mi, że się prześpi z tą sprawą i złoży zawiadomienie do prokuratury, ale tego nie zrobił. Gdy okazało się, że zawiadomienie nie wpłynęło, 8 listopada sam złożyłem zawiadomienie. Cztery dni później powiadomiłem o tym fakcie swojego przełożonego. Dopiero wtedy, 18 listopada 2021 roku, zawiadomienie do prokuratury złożył także komendant wojewódzki Państwowej Straży Rybackiej – opowiada ciechanowianin.
Nie wie on, jak to się stało, ale ostatecznie Komenda Powiatowa Policji zmieniła zdanie w tej sprawie i skierowała wniosek o ukaranie komendanta Eugeniusza G. i jego kolegi Dariusza J. Obaj zostali obwinieni o to, że działając wspólnie i w porozumieniu 15 października 2021r. w Ciechanowie w Posterunku Terenowym Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej dokonali przywłaszczenia nieustalonej ilości paliwa PB95 o wartości nie większej niż 500 zł na szkodę Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Rybackiej w Warszawie, tj. o czyn z art. 119 § 1 kodeksu wykroczeń.
Sąd Rejonowy w Ciechanowie, 20 grudnia 2022 roku, uznał obu mężczyzn za winnych zarzucanych im czynów. Wymierzył każdemu z nich karę grzywny w wysokości po 500 złotych. Obciążył ich także kosztami postępowania i opłatą sądową, które były niewielkie (łącznie wyniosły 100 zł).
Sędzia Iwona Wiśniewska-Bartoszewska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Płocku, poinformowała nasz portal, że postanowienie w sprawie kradzieży paliwa jest już prawomocne.
Przed 2 dni próbowaliśmy się skontaktować z komendantem Eugeniuszem G. Choć dzwoniliśmy o różnych porach dnia, nikt nie odbierał telefonu stacjonarnego. Komendant nie odebrał też telefonu komórkowego, ani nie odpowiedział na naszą prośbę SMS o kontakt.
Aktualizacja, 14 kwietnia, godz. 11.30:
W tej sprawie otrzymaliśmy odpowiedź od komendanta wojewódzkiego PSR Roberta Kucyka. Poinformował on nas, że Eugeniusz G. nie jest już komendantem posterunku PSR w Ciechanowie.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wypowiedzenie ciechanowski komendant otrzymał wczoraj, choć z terminem obowiązywania od 1 kwietnia br. Został wezwany po tym, jak sprawą zainteresował się nasz portal i rozmawiał na ten temat z kierownictwem PSR w Warszawie. Mimo, że Eugeniusz G. stracił stanowisko komendanta, nadal pracuje jako szeregowy strażnik.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Za fraki dziada i uwolnić go od państwowej pracy. Chociaż ostatnimi laty takie złodziejskie postawy były tolerowane ...
Jakie mniasto tacy ludzie takie przestepstwa . Sygnalista ma jakąs satysfakcje z tego czy hejt go spotkał ?
Komendant musiał być strasznym CH... skoro pracownicy postarali się o to by go zdegradować. I w sumie dobrze, bo chwasty trzeba wyrywać i tępić. Co do zachowania "góry" w Warszawie jak i Komendy Policji w Ciechanowie - ewidentnie powinny polecieć głowy za podejście do sprawy. Towarzysze wzajemnej adoracji od zamiatania tematu pod przysłowiowy dywan. A po wyroku ten człowiek powinien być wydalony ze służby w celu braku możliwości "odgrywania" się na byłych podwładnych. No ale jaka władza takie służby!!!
Jak go spotkam nad rzeką, to mu kopa zasadzę
I taki człowiek ma sprawdzać uczciwość wędkarzy na wodą? Wypad z roboty i to dyscyplinarnie.
Dokladnie. A jeszcze lepsi sa w SSR. Toci to by mandaty po 1tys walili zaraz a co do ich "swietosci" to juz wogole nie chce sie gadac... W PSR to jak by mie patrzyl to ich praca a w SSR- to zwykle społeczniactwo
komendant kawał .... zawsze nastawiony na zysk pewnie brał łapówki od firm co maja ryby w wodzie. Wredny człowiek i msciwy dziad. wszystkiego się czepiał.
a według po(milicji) licji wszystko w porządku, kumpel to kupel - co na to zastępca komendanta romanowski- to ten sam od wice ministra rolnictwa - wszystko jasne
to chyba romanowski poniesie jakieś konsekwencje dyscyplinarne za swoją decyzje, która była ,,nie trafiona,, więcej takich decydentów dla swoich
Szkoda że nie potrafią złapać tych,co kradną po 500 tys ..
Gratuluję determinacji w doprowadzeniu tej sprawy do końca. Czy zastępca komendanta policji będzie mieć postępowanie wyjaśniające?
za kaczynskiego wsztstcy kradna bo bieda
Czy ten złodziej były komendant to nie był przypadkiem z nadania partyjnego pis ?
rozbestwili się, pzlowcy i nadal robią jad dawniej.
Przykład idzie z góry. Wszyscy zaczynają kraść. Pisowskie szambo wybija z niespotykaną dotąd siłą i rozlewa się na po całym kraju. Wszędzie panuje korupcja, nepotyzm, zawłaszczanie majątku narodowego, bezkarne marnotrawienie pieniądzy podatników. Na szczęście ich koniec już widać.
Całe szczęście że ten komediant nie miał granatnika w bagażniku. Jak by nim wstrzelił przy przelewaniu wachy to dopiero by było nieszczęście:)
Kradzież mienia powinna skutkować utratą pracy w tej instytucji, chyba że firma zatrudni dodatkowego pracownika do pilnowania go.
A ten drugi to nie przypadkiem ADAM G. tzw. RYBAK człowiek który chce tylko jątrzyć i męczyć polskiego mieszkańca
kradł jak kaczyńskie wstyd kto go przyjął ?
Bo to nie on