
Nasi Czytelnicy zwrócili uwagę na bardzo niski, wręcz katastrofalny poziom wody w naszych rzekach. Zdaniem specjalistów to może niepokoić, bo w ostatnich latach był on taki, ale dopiero latem. Na razie nie widać perspektyw na poprawę tej sytuacji, stanowiącej ogromne zagrożenie nie tylko dla ryb.
Na bardzo poziom niski poziom rzeki zwrócił uwagę jeden z ciechanowskich wędkarzy, który zauważył w Łydyni, w pobliżu Ropel (gm. Ciechanów) martwego klenia.
- Jedna martwa ryba, zwłaszcza wczesną wiosną po zimowym spoczynku, nie jest powodem do niepokoju. Zwykle wiosną poziom wody był jednak dużo wyższy. Wodowskaz w Borkowie na Wkrze pokazuje, że możemy za chwilę mieć rekordowo niski poziom wody i to wiosną, a nie latem. Poziom wody w Łydyni czy w Sonie jest również bardzo niski. Czegoś takiego do tej pory nie było – twierdzi Adam Gierej, dyrektor biura okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Ciechanowie.
Dodaje, że długotrwałe susze są katastrofalne dla ryb. W obecnej sytuacji dostarczenie nawet niewielkich ilości nawozów z pól czy zrzuty ścieków z oczyszczalni sprawią, że tlen będzie z wody szybko znikał. Wtedy śnięcia ryb mogą być masowe. Jak obserwuje się sumę opadów rocznych z wielolecia, to ona pozostaje mniej więcej na podobnym poziomie, ale rozkład w czasie jest bardzo niekorzystny. Są długie okresy przerw w opadach, a także krótkie, ulewne opady, powodujące podtopienia i powodzie. Zapowiadane są spore opady deszczu nawet w tych dniach, ale to prognozy dotyczące południa Polski.
Nasz rozmówca zwraca uwagę, że niski poziom Wkry czy Łydyni uniemożliwia skuteczne tarło. Starorzecza są odcięte od głównego nurtu i ryby nie mogą z nich korzystać.
Zdaniem Adam Giereja nasze rzeki tak są zagospodarowane, że woda szybko z nich odpływa. Powinniśmy pracować nad tym, żeby wodę w zlewni zatrzymać. Najlepszym rozwiązaniem jest retencja naturalna, a nie sztuczna. Nasze władze idą jednak dalej w tym kierunku, żeby spuszczać wodę, przekopywać rzeki, prowadzić prace odmuleniowe, wykaszać roślinność korzeniącą się w dnie, usuwać naturalne zatory oraz drzewa porastające skarpy. Obniżenie dna i regulacja sprawi, że woda będzie jeszcze szybciej uciekała, bardziej dynamicznie.
- Łydynia była w przeszłości regulowana. To sprawia, że woda z tej rzeki szybko spływa. Naturalna rzeka ma różnorodne siedliska, istotne dla życia fauny i flory. Brak energii wody sprawia, że rzeka staje się kanałem, który bardzo mocno zarasta. To bardzo ubogie środowisko, które nie służy ani rybom ani zwierzętom mieszkającym w pobliżu – podkreśla nasz rozmówca.
Opowiada, że brał udział w konsultacjach dotyczących dalszych planów gospodarowania naszych lokalnych rzek, w tym także Wkry i Łydyni. Niestety zmierzają one w kierunku dalszego sztucznego regulowania cieków wodnych. Z tego nic dobrego nie będzie, bo taki pomysł niesie wysokie koszty i niestety niekorzystne skutki dla przyrody. Są kraje, gdzie w dużo większym stopniu korzysta się z naturalnej retencji. Dużo taniej jest zapłacić rolnikom np. za szkody wyrządzone przez bobry albo okresowe podtopienia niż pogłębiać rzekę i ją prostować, co wcale nie chroni przed ewentualną powodzią.
- Plany są nadal takie, żeby rzeki prostować, usuwać drzewa, odmulać, robić autostradę dla wody. Jestem tego przeciwnikiem, bo to do niczego dobrego nie prowadzi – podsumowuje.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Bo debile nie myślą
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ups - a to jest też ratusz wiejski? I kto tu jest głupkiem?
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Boomer, nie dość że jesteś ćwokiem, to i głupcem. Jedzenie i picie w sklepie samo się nie produkuje.
Pisz co chcesz i tak nie ma to znaczenia, do twojego poziomu schodził nie będę, napisałem zanim skutki poziomów obniżonych wód sie odczuje to za paręnaście lat, idz do kuchni i gdzie twoje miejsce i przestań tracić czas na dyskusję z której nikt nie ma pożytku.
Rybak lubi pływać toż to jakiś kretyn,a może bez wody lydynia? Może głupki że średniowiecza pomylili się budując tu zamek?
A może i bez wody być, naukowcy mogą szacować, ale przecież oni są śmieszni, bo swołocz lepij wie
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.