
Pierwsze zwycięstwo MKS-u Ciechanów po powrocie do IV ligi. Po dramatycznym boju piłkarze dowodzeni przez Pawła Mazurkiewicza pokonali w meczu wyjazdowym Błękitnych Gąbin i po dwóch kolejkach znajdują się w czołówce tabeli.
W środowym spotkaniu to gospodarze byli faworytami do zwycięstwa i pierwsze minuty meczu zdawały się to potwierdzać. Błękitni przejęli inicjatywę i starali się zaskoczyć ciechanowian atakiem pozycyjnym. Goście skupili się na wyprowadzaniu kontrataków i ta taktyka przyniosła efekty już w 18 minucie: z rzutu wolnego dośrodkował Patryk Tosik, a golkipera gospodarzy skutecznym strzałem głową pokonał Adam Sosnowski. Do przerwy wynik meczu nie uległ już zmianie.
Drugie 45 minut od mocnego uderzenia ponownie rozpoczął MKS. W 55 minucie po podaniu Kamila Olszewskiego w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Mateusz Matusiak i podwyższył na 2:0. Po tym golu wydawało się, że Błękitni są już na kolanach. Niestety, nic bardziej mylnego. Kwadrans przed końcem spotkania bramkę kontaktową zdobył kapitan gospodarzy - Radosław Wiśniewski, wykorzystując sytuację sam na sam z Rafałem Olszewskim. Zaledwie dwie minuty później było już 2:2. Po świetnie wykonanym rzucie wolnym do remisu doprowadził Krzysztof Różycki. To jednak nie podłamało ciechanowian, który na sześć minut przed końcowym gwizdkiem sędziego zadali decydujący cios. Podawał Patryk Tosik, a bramkarza Błękitnych wspaniałym lobem pokonał Damian Matusiak.
- Przyznam, że przed meczem jeden punkt, z tak mocnym rywalem w meczu wyjazdowym, brałbym w ciemno. Tym bardziej, że na ciężki teren do Gąbina jechaliśmy osłabieni, bez dwóch naszych skrzydłowych, czyli B. Mroczka i R. Chojnowskiego - przyznał po spotkaniu trener MKS Ciechanów, Paweł Mazurkiewicz - Jakoś to wszystko jednak poukładaliśmy i po meczu możemy cieszyć się z trzech punktów. Samo spotkanie było bardzo trudne i dramatyczne. Całą naszą ciężką pracę przez 75 minut spotkania, roztrwoniliśmy w 2 minuty, gdzie gospodarze najpierw strzelili kontaktowego gola, a potem wyrównali. Po raz kolejny drużyna pokazała charakter i udało nam się przechylić szalę na naszą korzyść. Mamy jednak nauczkę, z której musimy wyciągnąć wnioski, albowiem nie wolno nam tracić dwóch goli w dwie minuty.Jesteśmy zadowoleni z wygranej, ale jednocześnie twardo stąpamy po ziemi i nie popadamy w hurra optymizm - zakończył szkoleniowiec MKS-u.
Po tej wygranej MKS awansował na czwarte miejsce w ligowej stawce. A już w najbliższą sobotę, 17 sierpnia, kolejny sprawdzian przed naszymi zawodnikami. Ciechanowianie podejmą przed własną publicznością jedenastką Ostrovię Ostrów Maz. Początek spotkania o godzinie 17:00, na boisku ze sztuczną nawierzchnią.
Błękitni Gąbin - MKS Ciechanów 2:3 (0:1)
Bramki: Radosław Wiśniewski 75", Krzysztof Różycki 77" - Adam Sosnowski 18", Mateusz Matusiak 57", Damian Matusiak 84".
Skład MKS: Olszewski R, Borowiec M., Sosnowski A., Mazurkiewicz P., Matusiak R., Matusiak M. (57" Łapuć P.), Hutkowski M (85" Tereszkiewicz K.), Olszewski K., Szymański J. (60" Radulski P.), Tosik P., Matusiak D. (88" Załęski D.)
Pozostali rezerwowi: Wardziński D., Olszewski A., Drążek K.
Żółte kartki: Patryk Tosik, Paweł Mazurkiewicz, Przemysław Radulski.
Wyniki 2 kolejki IV ligi:
Wisła II Płock - Czarni Węgrów 2:0
Błękitni Gąbin - MKS Ciechanów 2:3
Ostrovia Ostrów Mazowiecka - Naprzód Skórzec 2:1
Narew Ostrołęka - Błękitni Raciąż 3:0
MKS Przasnysz - Wkra Żuromin 3:2
Bzura Chodaków - KS Łomianki 1:3
Mławianka Mława - Korona Ostrołęka 1:1
Mazur Gostynin - Amator Maszewo 1:0
Polonia Warszawa - Bug Wyszków (przełożony na 16 października).
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie