Reklama

Falstart MKS-u: Narew rozbiła ciechanowian na inaugurację sezonu (zdjęcia)

18/08/2014 09:47

Porażką 0:4 zainaugurowali sezon IV ligi piłkarze MKS Ciechanów. W piątkowe popołudnie lepsza od naszej drużyny okazała się Narew Ostrołęka, choć końcowy wynik jest dużo gorszy niż gra ciechanowian.

Zgodnie z tym, co zapowiadał na naszych łamach trener Paweł Mazurkiewicz, piątkowe spotkanie MKS rozpoczął w zupełnie innym ustawieniu, w porównaniu do tego, co drużyna trenowała podczas letnich przygotowań. Ciechanowianie powrócili do dobrze znanego z ubiegłych rozgrywek systemu 4-2-3-1 z Mateuszem Matusiakiem i Łukaszem Jarzynką na skrzydłach oraz najbardziej wysuniętym Damianem Matusiakiem, którego starał się wspierać ustawiony za jego plecami, debiutujący w ciechanowskim zespole Bartosz Karczewski. Z kolei w środku pola Kamila Olszewskiego, który odszedł do Błękitnych Raciąż, zastępował Adam Olszewski, tworząc duet defensywnych pomocników z nowo mianowanym kapitanem drużyny - Mateuszem Hutkowskim.


Początek spotkania nie wskazywał, że może się ono zakończyć tak wysokim zwycięstwem gości. Co prawda Narew była częściej w posiadaniu piłki, ale to ciechanowianie stwarzali groźniejsze sytuacje. Już w 3 minucie MKS mógł objąć prowadzenie: Mateusz Matusiak dobrym podaniem obsłużył Damiana Matusiaka, który wygrał walkę o pozycję z obrońcą gości i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Płaski strzał naszego napastnika zdołała obronić jednak golkiper z Ostrołęki. Dziesięć minut później mieliśmy niemal kopię poprzedniej sytuacji: tym razem Mateusz Hutowski prostopadłym podaniem uruchomił Łukasza Jarzynkę, który stanął "oko w oko" w bramkarzem. Lewoskrzydłowy MKS-u zdecydował się na strzał z pierwszej piłki w długi róg bramki gości, jednak również w tym przypadku górą okazał się bramkarz Narwi, który nogami odbił piłkę do boku. Piłkarze z Ostrołęki po raz pierwszy zagrozili bramce strzeżonej przez Rafała Olszewskiego w 24 minucie: po zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła na 16 metr do pomocnika gości, który płaskim strzałem posłał ją obok słupka. W 26 minucie z dobrej strony pokazał się nowy nabytek MKS - Bartosz Karczewski. Po minięciu przeciwnika oddał mocny strzał z ponad 20 metrów, po którym piłka poszybowała nieznacznie nad poprzeczką. Cztery minuty później gorąco zrobiło się pod naszą bramką: po nieporozumieniu Rafała Olszewskiego i Marcina Borowca do pustej bramki zza pola karnego uderzał pomocnik z Ostrołęki, jednak piłkę ostatecznie zdołał wybić Borowiec. W 41 minucie Narew objęła prowadzenie: długie podanie ze środka pola minęło Borowca, który źle obliczył lot piłki. Do futbolówki dopadł Damian Drężewski, który technicznym strzałem przelobował Rafała Olszewskiego.


Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy przejęli inicjatywę i z dużą determinacją dążyli do zdobycia gola wyrównującego. Najbliżej celu byli w 55 minucie: najpierw po błędzie obrońców gości piłkę na siódmym metrze otrzymał Karczewski, jednak jego strzał zblokował defensor i piłka wyszła na rzut rożny. Po dośrodkowaniu z kornera na pierwszym słupku znalazł się Mateusz Matusiak, który strzałem głową z kilku metrów przeniósł piłkę nad poprzeczką. Dwie minuty później Narew strzeliła drugiego gola: przy dużej bierności obrony MKS-u piłkę na szesnastym metrze przyjął Piotr Kubat, który przez nikogo nieatakowany huknął z woleja pod poprzeczkę, nie dając szans Rafałowi Olszewskiemu. Ten gol wyraźnie podciął skrzydła gospodarzom, którzy nie potrafili znaleźć sposobu na rozmontowanie obrony Narwi. Trener Mazurkiewicz szukał nowych rozwiązań, jednak na ławce rezerwowych brakowało mu ofensywnych zmienników. Na boisku pojawili się m.in. Rafał Matusiak i Adrian Kowalski, który trenuje z drużyną dopiero od tygodnia, co niestety widać było na boisku. Przyjezdni mieli pełną kontrolę nad przebiegiem wydarzeń i cierpliwie czekali na swoje kolejne szanse. Tych doczekali się w samej końcówce, kiedy MKS wyraźnie się odsłonił i przeszedł na ustawienie z trzema obrońcami. W 83 minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego krycie we własnym polu karnym zgubili Radulski i Tereszkiewicz, z czego skrzętnie skorzystał Mateusz Sowa, który strzałem głową podwyższył wynik na 3:0. Gospodarzy już w doliczonym czasie gry dobił Daniel Wargulewski, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Olszewskim i pewnym strzałem w długi róg ustalił wynik spotkania.  


Mecz MKS Ciechanów - Narew Ostrołęka w obiektywie Grzegorza Hoffmana:



Po pierwszej serii meczów MKS znalazł się na ostatnim miejscu ligowej tabeli, ex aequo z Nadnarwianką Pułtusk. Ciechanowianie szansę na zrehabilitowanie się będą mieli już w najbliższą środę (20 sierpnia). Wówczas zmierzą się w meczu wyjazdowym z Błękitnymi Gąbin. Początek spotkania o godzinie 17:00.


MKS Ciechanów - Narew Ostrołęka 0:4 (0:1)


Bramki: 41" Drężewski, 57" Kubat, 83" Sowa, 92; Wargulewski.


Skład MKS: R.Olszewski; Tereszkiewicz, Sosnowski (81" Michał Matusiak), Borowiec, Gruszczyński; Mateusz Matusiak (67" R.Matusiak), A. Olszewski (69" Kowalski), Hutkowski, Jarzynka (77" Radulski), Karczewski; D. Matusiak.


Wyniki 1 kolejki IV ligi (północ):


Olimpia Warszawa 2:2 Wisła II Płock
Korona Szydłowo 0:2 Błękitni Raciąż
Skra Drobin 3:1 Bzura Chodaków (Sochaczew)
MKS Przasnysz 2:2 KS Łomianki
Nadnarwianka Pułtusk 0:4 Huragan Wołomin
Mławianka Mława 1:1 Ostrovia Ostrów Mazowiecka
Mazovia Mińsk Mazowiecki 5:1 Wkra Żuromin
Bug Wyszków 4:2 Błękitni Gąbin
MKS Ciechanów 0:4 Narew Ostrołęka

Aplikacja ciechanowinaczej.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Ciechanowinaczej.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do