
Tylko dzięki szybkiej interwencji straży pożarnej udało się uniknąć dużego pożaru i strat liczonych w tysiącach złotych. Tym razem w akcji gaśniczej prym wiodły kobiety.
Wczoraj (wtorek, 10 marca) po godzinie 13:00 strażacy z Ciechanowa otrzymali zgłoszenie o pożarze drewnianej stodoły w centrum miejscowości Wiksin (gmina Grudusk). Według zgłaszających stodoła jest pokaźnych rozmiarów - około 10 x 40 metrów, a pożar może zagrażać sąsiednim budynkom. Do akcji gaśniczej wyruszyły zastępy ratownicze PSP z Ciechanowa i Mławy oraz z OSP Grudusk i Łysakowo.
- Po 10 minutach na miejsce pożaru dotarły pierwsze dwa zastępy ratownicze z OSP Grudusk i przystąpiły do gaszenia pożaru stodoły, która w rzeczywistości okazała się dwukrotnie mniejsza niż zgłaszano, a i pożar był dopiero w początkowej fazie, gaszony przez mieszkańców wiadrami wody. No cóż strach ma wielkie oczy. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji OSP Grudusk udało się uratować budynek. Stodołę ugasiły druhny Sylwia Adamska i Katarzyna Szczęsna z OSP Grudusk, które przybyły do pożaru - informują strażacy.
Cała akcja trwała 1 godzinę 15 minut. Pożar ugaszono podając około 1000 litrów wody. Straty wyniosły około 500 złotych, natomiast uratowane mienie oszacowano na kwotę 10 tys. złotych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
[nggallery id=1507]
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie