
W czwartek (4 listopada) prokuratura rejonowa w Ciechanowie przesłucha i wykona ewentualne dalsze czynności z udziałem 40-latka, zatrzymanego w związku z wydarzeniami z dzisiejszego poranka w Targoniach, w wyniku których ciężko ranne zostały jego córki - poinformowała nasz portal rzeczniczka ciechanowskiej policji.
Mężczyzna obecnie przebywa w areszcie. Wiadomo, że w chwili zatrzymania był trzeźwy. Służby o trwającej awanturze domowej miał zaalarmować sąsiad. Z naszych ustaleń wynika, że wcześniej policja nie podejmowała żadnych interwencji w tym miejscu, ponieważ nie miała sygnałów o niczym niepokojącym. W tej rodzinie nie było też założonej niebieskiej karty. Prokuratura, do czasu przeprowadzenia wszystkich czynności, nie udziela w tej sprawie informacji.
Jak już wiecie z naszego portalu, w trakcie porannej awantury domowej poważnie ranne zostały dwie dziewczynki w wieku 7 i 9 lat, ucierpiała też ich 34-letnia matka. Dzieci przeszły już operacje i przebywają w szpitalu.
Czytaj też:
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To dobry chłopak był i mało pił
Pożyczki na dowód w 30min na koncie
Ja bym człowieka tak szybko nie oceniał. Osobiście po pandemii zrobiłem się kłębkiem nerwów.
Co mają powiedzieć ludzie co przezyli oboz koncentracyjny??a takiego ataku na rodzinę nic nie usprawiedliwia..choroba psychiczna również...bierze się regularnie lęki albo się zyje samemu w zakladzie zamkniętym