Zadośćuczynienie dla mieszkanki powiatu ciechanowskiego. Za niepotrzebny zabieg i radioterapię

Choć szpitale są ubezpieczone od błędów w sztuce lekarskiej popełnianych przez personel medyczny, niechętnie przyznają, że doszło do takiej sytuacji. Powodem jest to, że wiąże się to z koniecznością wypłaty zadośćuczynienia. Sąd Rejonowy w Ciechanowie wydał niedawno wyrok w takiej sprawie. Sprawa trafiła na wokandę, bo wobec mieszkanki powiatu ciechanowskiego zastosowane niepotrzebne leczenie chirurgiczne i radioterapię. Jak do tego doszło?

Są kraje, gdzie tego typu sądowe batalie toczą się o olbrzymie kwoty, liczone w milionach. Pacjentka z powiatu ciechanowskiego miała skromne oczekiwania. Początkowo dotyczyły one kwoty 45 tys. zł zadośćuczynienia za poniesioną krzywdę, ale gdy przyszło do złożenia pozwu, zadowoliła się kwotą 25 tys. zł.

Sąd przyznał kobiecie oczekiwaną sumę. Zobowiązał także szpital do zapłacenia pacjentce ponad 9 tys. zł zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (wynajmu adwokata). Poza tym szpital ma także pokryć koszty procesu przegranej sprawy. Pozew kobieta złożyła w październiku 2016 roku. Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie, którego dotyczy ta sprawa, nie śpieszył się z odpowiedzią. W marcu 2017 roku uznał, że zadośćuczynienie się nie należy. Oczekiwał także obciążenia pacjentki kosztami procesu i zastępstwa procesowego.

Mieszkanka powiatu ciechanowskiego rozpoczęła leczenie ginekologiczne w 2012 r., gdy miała 69 lat. Przeprowadzono u niej dwa zabiegi. Zabieg wykonany w kwietniu 2014 roku zniosła dobrze. Drugi z zabiegów. wykonany w maju 2014 r., był bardziej inwazyjny. Pacjentka czuła się źle, zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym z uwagi na diagnozę dotyczącą rozpoznania raka jasnokomórkowego. Po uzyskaniu wyniku ponownego badania PAT, w związku ze zmianą diagnozy, straciła zaufanie do lekarzy. Obecnie denerwuje się w związku z koniecznymi wizytami lekarskimi. Od czasu drugiego zabiegu operacyjnego przyjmuje leki przeciwdepresyjne.

Biegły sądowy w zakresie ginekologii pokreślił, że leczenie emerytki przy uwzględnieniu badań pobranego materiału, przeprowadzone przez klinikę Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, przebiegło w sposób prawidłowy, zgodnie z obowiązującymi wówczas zaleceniami i procedurami. Drugi biegły sądowy w zakresie w zakresie patomorfologii uznał, że w trakcie oceny mikroskopowej w kwietniu 2014 roku doszło do nieprawidłowej interpretacji obrazu histologicznego, co spowodowało zastosowanie wobec kobiety kolejnych procedur medycznych: wykonanie niepotrzebnego drugiego zabiegu operacyjnego oraz wdrożenie procedury brachyterapii (promieniowania).

- O zawinieniu lekarza może zdecydować nie tylko zarzucenie mu braku wystarczającej wiedzy i umiejętności praktycznych, odpowiadających aprobowanemu wzorcowi należytej staranności, ale także niezręczność i nieuwaga przeprowadzanego zabiegu, jeżeli oceniając obiektywnie nie powinny one wystąpić w konkretnych okolicznościach – uznał Sąd Rejonowy w Ciechanowie.

Kierując się opinią biegłych nie miał wątpliwości, że lekarz w kwietniu 2014 r., podczas badania mikroskopowego, dokonał nieprawidłowej interpretacji obrazu, a zatem popełnił błąd w sztuce lekarskiej odnośnie diagnostyki.

- Konsekwencją było zastosowanie niepotrzebnej terapii w stosunku do pacjentki w postaci wykonania drugiego zabiegu operacyjnego, polegającego m in. na usunięciu węzłów chłonnych okołoaortalnych oraz biodrowych, jak również wdrożeniu procedury brachyterapii. Badany materiał nie powinien powodować nadmiernych trudności interpretacyjnych dla patomorfologa, a jeśli nawet, to dysponował przecież możliwością konsultacji z innym patologiem – uzasadnił ciechanowski sąd.

Wyrok zapadł przed miesiącem. Nie jest prawomocny.

Wyjaśnienie terminu medycznego: Brachyterapia to zabiegowa forma radioterapii polegająca na umieszczaniu źródeł promieniotwórczych w obrębie guza nowotworowego w jego bezpośrednim sąsiedztwie lub w miejscu, z którego został on chirurgicznie usunięty. Tkanka znajdująca się w okolicy wprowadzonego izotopu pierwiastka promieniotwórczego otrzymuje bardzo wysoką dawkę promieniowania, ale wysoki gradient powoduje, że tkanki zdrowe, położone dalej, zostają zaoszczędzone.