Ciechanowianka spędziła prawie miesiąc pod żaglami [zdjęcia]

Katarzyna Stawicka, nauczycielka i dyrektorka Szkoły Społecznej STO w Ciechanowie, ma za sobą kolejną długą morską podróż. Tym razem przebywała na statku przez 26 dni.

Rejs tym razem trwał od 8 lutego do 5 marca i obejmował dystans 1600 mil morskich. Odbywał się na żaglowcu Kapitan Głowacki (historia tego żaglowca jest bardzo ciekawa!) na Małych Antylach, obejmując trasę od Martyniki do Jamajki, z postojami na Grenadynach (Bequia i Tobago Cays), Grenadzie, Dominice, Saint Martin oraz Jamajce.

- Podczas rejsu pełniłam rolę nauczycielki języka polskiego, ucząc 16 uczniów z całej Polski w wieku 17 lat. Oprócz zajęć edukacyjnych, uczestnicy mierzyli się z wyzwaniami życia na morzu, takimi jak obsługa żaglowca, w tym wachty nawigacyjne, kambuzowe, mechaniczne, kotwiczne, czy trapowe – opowiada ciechanowianka.

Dla Pani Katarzyny to już druga tego typu podróż. Czy każdy może odbyć taką przygodę? Rejsy Niebieskiej Szkoły są skierowane do uczniów, którzy chcą łączyć naukę z żeglowaniem. To wyjątkowa okazja do zdobycia nowych umiejętności, poznania egzotycznych miejsc i przeżycia niezapomnianej morskiej przygody!

- Dla mnie była to wyjątkowa okazja, by uczyć w nietypowych warunkach, gdzie sala lekcyjna to pokład jachtu, a codzienność wyznaczają fale, wiatr i wachty. To również intensywne doświadczenie – nauczyciel nie tylko prowadzi zajęcia, ale staje się częścią załogi, dzieląc obowiązki związane z żeglowaniem, dbając o dobrą atmosferę i wspierając uczniów w codziennych wyzwaniach – dodaje nasza rozmówczyni.

Śmiało może powiedzieć, że była to kolejna jej przygoda życia, dająca możliwość eksplorowania egzotycznych miejsc, rozwijania nowych umiejętności i budowania silnych więzi z młodzieżą. To nauka elastyczności, odporności i pracy zespołowej w zupełnie nowym środowisku. To świetny sposób na zapobieganie wypaleniu zawodowemu. To coś wyjątkowego, co bardzo bardzo poszerza horyzonty.

O poprzednim rejsie Katarzyny Stawickiej pisaliśmy tu: