
Internetowa transakcja zakończyła się dla mieszkanki powiatu ciechanowskiego stratą kilkunastu tysięcy złotych. Kobieta chciała jedynie sprzedać książkę.
Kilka dni temu policja otrzymała zgłoszenie od 41-latki, która usiłowała sprzedać w internecie książkę. Kobieta wystawiła przedmiot na sprzedaż za pośrednictwem jednego z portali sprzedażowych. Ciechanowianka wyceniła książkę na 25 złotych. Już po około 20 minutach znalazł się chętny.
- Kobieta otrzymała wiadomość, że zainteresowana osoba kupnem ma problem ze złożeniem zamówienia i prosi o przesłanie adresu e-mail. Następnie mieszkanka powiatu ciechanowskiego otrzymała telefon od rzekomego pracownika centrum pomocy technicznej portalu sprzedażowego, rozmówczyni poprosiła o numer konta bankowego, a następnie o wygenerowanie kodów płatniczych, które według rozmówczyni miały zwiększać przyznane limity sprzedaży - relacjonuje oficer prasowy policji w Ciechanowie.
Niestety wraz z generowaniem kodów z konta 41-latki znikały pieniądze. W sumie kobieta straciła 13 800 złotych. Trwa policyjne postępowanie w tej sprawie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Też przez to przeszłam ale policja w Ciechanowie umorzyła śledztwo z braku możliwości sprawdzenia monitoringu w bankomacie w ktorym zostały pobrane pieniadze z mojego konta przez oszusta
Tyle się o tym mówi, a ludzie dalej się dają nabierać. Ale sokoro 55% ludzi nie rozumie w pełni przekazu wiadomości telewizyjnych albo np. około 30 % popiera dalej pis - to nie ma się czemu dziwić.