
Zwłoki 69-latka ujawniono wczoraj (13 kwietnia) w jednym z budynków wielorodzinnych przy ul. Wyzwolenia w Ciechanowie. Strażacy interweniowali tam z powodu przypalonego garnka. Wszystko wskazuje na to, że zgon mężczyzny nie miał nic wspólnego ze zdarzeniem. W mieszkaniu przebywała też lokatorka.
W niedzielę tuż po godz. 17:00 straż pożarna otrzymała zgłoszenie dotyczące zadymienia w jednym z bloków przy u. Wyzwolenia. Okazało się, że dym wydobywał się z mieszkania na poddaszu. Mimo pukania i nawoływań, nikt nie otwierał drzwi. Ratownicy siłowo weszli do środka i ustalili, że przypalił się garnek z jedzeniem na kuchence gazowej. W jednym z pomieszczeń strażacy znaleźli siedzącą w fotelu kobietę. 75-latka była przytomna, miała jednak ograniczone możliwości poruszania się. Seniorka została przekazana pod opiekę zespołowi ratownictwa medycznego.
W trakcie przeszukania mieszkania, w innym pomieszczeniu, ujawniono zwłoki 69-letniego mężczyzny. Z relacji ratowników wynika, że do zgonu doszło najprawdopodobniej kilka bądź kilkanaście dni wcześniej. - Na miejscu wykonano czynności procesowe pod nadzorem prokuratora, nie stwierdzono udziału osób trzecich. Policjanci ustalają dokładne przyczyny i okoliczności tego zdarzenia - informuje ciechanowska policja.
Mundurowi dodają, że kontakt z 75-letnią lokatorką był bardzo utrudniony. W wyniku zdarzenia kobieta nie odniosła poważniejszych obrażeń.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jeść mu szykowała tylko że głowa już nie ta