
Prokuratura Rejonowa w Pułtusku ma już wstępne wyniki sekcji zwłok 72-latki, którą znaleziono w wykopie w Winnicy.
Przypomnijmy. Makabrycznego odkrycia dokonali 17 marca nad ranem pracownicy firmy układającej kabel światłowodowy. Zwłoki znajdowały się w wykopie przy ul. Miodowej. Dokonano już sekcji zwłok 72-latki.
- Z wstępnej opinii wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety było skrajne wychłodzenie w wyniku wpadnięcia do wykopu ziemnego. Na jej ciele nie ujawniono żadnych obrażeń – usłyszeliśmy w Prokuraturze Rejonowej w Pułtusku.
Śledztwo prowadzone jest w kierunku artykułu 155 kodeksu karnego, tj. nieumyślnego spowodowania śmierci. Czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Prokuratura zamierza dokładnie przyjrzeć się temu, czy wykop był prawidłowo zabezpieczony.
Od prokurator prowadzącej to śledztwo usłyszeliśmy, że kobieta musiała tam wpaść w godzinach wieczornych. Od momentu wpadnięcia do wykopu do chwili zgonu mogło minąć kilka godzin. Rzeczniczka pułtuskiej policji informowała wcześniej nasz portal, że wykop był prawidłowo zabezpieczony barierkami.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakby był prawilnie zabezpieczony to hy kie wpadla. Co ta kobicina biedna musiała czuć leżąc tam samotna, obolała...komuchow przezyla, a zalatwili ja jakies smiecie co im się nie chciało porządnie wykopu zabezpieczyć. Piszę tu bynajmniej o szefie co skąpi na porządne bhp i zdrowie ludzi. Pluje na twa marność!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.