Znów poślizg przy otwarciu wiaduktów. "Są problemy z dokumentacją"

Pojawiły się kolejne komplikacje z odbiorem technicznym i tym samym uzyskaniem pozwolenia na użytkowanie tunelu oraz wiaduktów kolejowych na terenie Ciechanowa. PKP PLK rozkłada ręce i przyznaje, że nie jest w stanie podać nawet przybliżeniu dat otwarcia wszystkich trzech obiektów.

Najszybciej otwarty powinien zostać wiadukt na ulicy Mleczarskiej. Z informacji jakie uzyskaliśmy z biura prasowego PKP PLK wynika, że wszystkie prace przy budowie obiektu zostały już zakończone. - Wykonawca obecnie kompletuje dokumentację. W przyszłym tygodniu dokumenty zostaną złożone do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z wnioskiem o pozwolenie na użytkowanie obiektu - zapewnia w rozmowie z naszym portalem Ewa Symonowicz-Ginter z Biura Komunikacji i Promocji PKP PLK.

Okres oczekiwania na wydanie pozwolenia na użytkowanie obiektu, po złożeniu wniosku, powinien wynieść maksymalnie 21 dni, pod warunkiem, że przeprowadzone kontrole nie wykażą żadnych nieprawidłowości. Tego warunku nie spełniono jednak przy tunelu w ul. Spółdzielczej. - Prace przy tym obiekcie zostały zakończone. Odbiór końcowy został wykonany. Dokumenty zostały złożone do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Czekamy na decyzję o pozwoleniu na użytkowanie - informowały nas na początku czerwca PKP PLK. Kilka dni temu decyzja wydana przez WIND okazała się jednak negatywna. Inspektorat wskazał zastrzeżenia, co do złożonej dokumentacji i przekazał wykonawcy zalecenia do zrealizowania. Oznacza to kolejne poprawki na terenie samego obiektu. Po ich wykonaniu ponownie ruszy cała procedura związana z kompletowaniem dokumentacji i składaniem wniosku do WINB, co najprawdopodobniej wydłuży moment otwarcia tunelu w ul. Spółdzielczej o kolejne tygodnie.

Największe opóźnienie na natomiast wykonawca wiaduktu na ul. Kasprzaka. Pierwotnie roboty miały się zakończyć już w marcu. Teraz okazuje się, że potrwają do końca sierpnia. Mimo to w najbliższych dniach PKP PLK mają wystąpić do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego z wnioskiem o pozwolenie na częściowe użytkowanie obiektu. - Po jego uzyskaniu będziemy mogli puścić ruch kołowy właśnie przez wiadukt, a jednocześnie zlikwidować przejazd kolejowy. To pozwoli nam m.in. na dokończenie prac przy klatkach schodowych - wyjaśnia Ewa Symonowicz-Ginter.

Na tę chwilę przedstawiciele kolei nie są w stanie określić daty otwarcia żadnego z trzech obiektów. - Cały czas trwa wymiana dokumentacji. W tej chwili nie jesteśmy w stanie podać żadnego konkretnego terminu - kończy przedstawicielka zespołu prasowego PKP PLK.