
Około 120 osób było zaangażowanych w poszukiwania mężczyzny, który wybrał się na grzybobranie i nie powrócił do miejsca zamieszkania. Zaginięcie zgłosiła zaniepokojona rodzina.
Wszystko działo się w ubiegłym tygodniu na terenie powiatu przasnyskiego. 28 sierpnia wieczorem z policją skontaktował się mężczyzna, który poinformował o zaginięciu jego 70-letniego ojca. Mieszkaniec powiatu przasnyskiego dzień wcześniej w godzinach przedpołudniowych rowerem udał się do lasu na grzyby i od tamtej pory nie nawiązał żadnego kontaktu z rodziną. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli poszukiwania.
W toku podjętych działań próbowano m.in. namierzyć sygnał telefonu zaginionego za pomocą specjalistycznego sprzętu. Z kolei 29 sierpnia zaangażowano do poszukiwań blisko 120 osób, w tym policjantów, strażaków, pracowników straży leśnej i leśnictwa Karwacz, a także najbliższych zaginionego. W działaniach brali też udział funkcjonariusze z psem tropiącym oraz śmigłowiec policyjny z kamerą termowizyjną.
W trakcie trwających poszukiwań synowa zaginionego poinformowała, że ktoś znalazł 70-latka w rejonie kompleksu leśnego w miejscowości Fijałkowo. Mężczyzna był przytomny, ale nie mógł się poruszać. Przetransportowano go do szpitala w Przasnyszu.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
2 promile czy 3 ? stara z domu puściła to jak pies z łańcucha zerwany