
Policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy zabrali samochód swojemu pracodawcy. Podróż zakończyli na przydrożnym słupie. Obaj byli pijany.
Do zdarzenia doszło w sąsiednim powiecie makowskim. Policjanci ustalili, że kierowca Iveco nie dostosował prędkości do warunków na drodze, przez co stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup energetyczny. Autem podróżowało dwóch mężczyzn. Ustalono, że 34-letni kierowca miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Towarzyszący mu 46-letni pasażer również był nietrzeźwy.
Okazało się, że mężczyźni bez pozwolenia zabrali auto swojemu pracodawcy. Obaj trafili do aresztu. 34-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz krótkotrwałego użycia pojazdu. Za swoje zachowanie odpowie teraz przed sądem. Zgodnie z kodeksem karnym zabór pojazdu w celu krótkotrwałego użycia zagrożony jest karą pozbawienia wolności do 5 lat. Natomiast za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bo jeździć to trzeba Umić