
Mężczyzna podejrzany o uduszenie mieszkanki Ciechanowa, na początku roku usiłował popełnić samobójstwo. Po wszystkim trafił do szpitala psychiatrycznego.
Jak ustaliliśmy to właśnie zatrzymany 66-latek w nocy 4 stycznia usiłował popełnić samobójstwo, wysadzając butlę z gazem w samochodzie zaparkowanym przy ul. Powstańców Warszawskich w Ciechanowie (informowaliśmy o tym TUTAJ). Mężczyzna nie odniósł wtedy żadnych obrażeń. - Po badaniach w ciechanowskim szpitalu, został odwieziony w asyście policji na oddział psychiatryczny w Grędzicach - informowała nas wówczas rzeczniczka policji.
Nie wiadomo, co później działo się z 66-latkiem. Policja potwierdziła jedynie, że w ostatnią niedzielę został zatrzymany już w miejscu swojego zamieszkania. Próba samobójcza najprawdopodobniej miała miejsce już po śmierci kobiety, jednak to zostanie ustalone w trakcie trwającego śledztwa.
Przypomnijmy, że mężczyzna jest podejrzany o uduszenie 37-letniej mieszkanki Ciechanowa. Jej zwłoki znaleziono na terenie dawnej żwirowni w Gąskach pod Ciechanowem. Kobieta zaginęła 7 grudnia ubiegłego roku. W sprawie zatrzymano jej konkubenta, który przyznał się do zabójstwa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie