
Do śmiertelnego zdarzenia kolejowego doszło dziś (10 marca) w Ciechanowie. Na miejscu trwa akcja służb. Występują utrudnienia w ruchu pociągów.
Wszystko wydarzyło się około godz. 5:15 przy ul. Fabrycznej, w rejonie dawnej cukrowni. Pociąg relacji Działdowo-Warszawa śmiertelnie potrącił mężczyznę. Na ten moment jego tożsamość nie jest znana. Na miejscu trwają czynności policji i prokuratora. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności i przyczyn zdarzenia.
Na linii kolejowej Warszawa-Działdowo występują utrudnienia w ruchu pociągów. Niektóre pociągi mogą być opóźnione odwołane, kursujące w skróconej relacji. Opóźnienia mogą ulegać zmianie. Koleje Mazowieckie informują, że na odcinku Ciechanów – Gąsocin do odwołania, kursowała będzie zastępcza komunikacja autobusowa.
Dodajmy, że to drugie tragiczne zdarzenie w tym miejscu w ciągu ostatnich kilku tygodni. Na początku lutego pod kołami pociągu zginął tam 45-letni ciechanowianin:
AKTUALIZACJA:
Policja ustaliła tożsamość mężczyzny, który zginął pod kołami pociągu. To 40-letni mieszkaniec Ciechanowa. Funkcjonariusze ciechanowskiej policji pod nadzorem prokuratora prowadzą postępowanie w tej sprawie, wyjaśniają dokładne okoliczności oraz przyczyny tego zdarzenia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Znowu samobojstwo? Poprzednie tez bylo czy tylko wypadkiem?
99% wypadków na torach to samobójstwo... nie realne jest zeby nie usłyszeć albo nie zobaczyć pociągu, to nie rower
Prawdomówny chyba nigdy pociagiem nie jechałeś. Idź usiądź sobie na przemysłowym i popatrz ile idiotów przechodzi za budynkiem przez krzaki i nawet z rowerami przechodzą przez tory na peron.. nie wiem dlaczego policja lub straż miejska nie stanie w tym miejscu i nie robi łapanki takich debili :)
Poprzedni był wypadek bo nie zginął pod kołami pociągu, tylko szedł obok i podmuch rzucił nim o słup i nie przeżył. Gdyby nie słup pewno by żył.
Autobusy z Mławy przyjechały po pasażerów A Strażacy z Ciechanowa nie mają czasu żeby przyjechac i pomóc wysiąść pasażerom z pociągu I wsiąść do podstawionych autobusów. Masakra.
Serio, jestem w pociągu z Mławy do Warszawy z godz. 5.48 i stoję w Ciechanowie Głównym od 6.10 i nie ma żadnej informacji o jakiś autobusach ... A jest godz. 7.35.
a co wynosic ich mieli
Policja i straż są od tego żeby w takich sytuacjach zabezpieczyć teren i udzielić pomocy przy wysiadaniu z pociągu osobom w sposób bezpieczny. Jak było? Przechodziłem akurat to widziałem
Jaka komunikacja zastępcza. Nikt nawet nie wspomniał
A Krzysio, który wszystko pierwszy w Polsce robi gdzie jest?
Znowu ?kurcze ale ludzie mają zrypany psychikę ze tak postępują, obecnie jest też go tak dużo, Szok. Kiedyś tego nie było.
Takie zdarzenia nakręcają innych do takich samobójstw, że łatwo i szybko, bo to już trzecie w tym roku ? Nie ma siły pomóc takim ludziom od wielu lat dziennie ginie z 15 osób w tym jedno dziecko czyli pomiędzy 5 a 6 tys osób rocznie. Takiej armii ludzi nikt nie zatrzyma :-(
To nie samobójstwo „nakręca” samobójstwo… To sytuacja w jakiej się ludzie znaleźli doprowadza do samobójstwa. Sytuacja wielokrotnie dla nich bez wyjścia, bez rozwiązania. Wielokrotnie ludzie pomoc otrzymują za późno lub nie otrzymują jej wcale.
Do Pisowe: PKP nijak ma się do starostwa jak i Starosta do PKP. Zalecam włączyć myślenie
nie wiem o jakich przewoźnikach mowa w aktualizacji i około 20 minach opóźnienia, ale pociąg z Warszawy do Gdyni wyjechał Ciechanowa z 140 minutami opóźnienia.
Dla mnie w tym przypadku ewidentnie facet szedł do pracy, przechodził przez tory a, że pogoda była taka jaka była to nie rozejrzał się bo śnieg w oczy. Albo nie widział pociągu albo myślał, że zdąży.
czyli za chwile padnie zaklad pracy ,bo ciagle ktos ginie a inni nawet nie slyszeli o wypadkach wczesniejszych ?
Przejazd z druznikiem zlikwidowano żeby było bezpiecznie oto efekt
Jakaś nowa moda.
Jakieś desperackie miasto ten Ciechanow.w przeciągu roku to już chyba 6 bądź 7 osoba. Co tam się u was dzieje ;-)?
A może dostał rachunek za prąd po nowych taryfach? Albo z Pecu? Kto wie? Co nim kierowało? Jedno jest pewne. Już nie zapłaci. Szkoda faceta.
Czyli możliwe,że to drugie niebezpieczne przechodzenie przez tory ,wypadek ,a nie samobójstwo .
Ale co tu wyjaśniać no nie wierzę że przechodził przez tory i nie zalwazyl pociągu ...chciał to zrobić i to zrobił .niestety takie czasy więcej ludzie będzie to robiło
Kredyty i brak perspektyw w tym chorym kraju do tego prowadzi.
40-latek wszystko, co najlepsze ma już za sobą... Zaczynają się problemy z kredytem, ze zdrowiem, z seksem. Spadek w dół. Chociaż żeby się rzucić pod pociąg to trzeba mieć wielkie jaja. Strach jest ogromny. Stres niewyobrażalny. I finalnie spokój. Wieczny.
Masz rację:):):)
Ludzie już po prostu nie wytrzymują dlatego jest tyle samobójstw. A będzie jeszcze więcej, bo na nic dobrego w Polsce się nie zanosi, tylko na gorsze. Coraz większa drożyzna, gigantyczna inflacja, państwowa służba zdrowia praktycznie już nie istnieje. Jak człowiek zachoruje, to umarł w butach. Jedynie w wiadomościach tvp pis to Polska jest jako kraina mlekiem i miodem płynąca.
Powiem więcej, jeżeli obecna ekipa ignorantów intelektualnych z pis porządzi dalej, to tego typu sytuacje będą niestety coraz częstsze.
Gdzie wy byliście drodzy forumowicze, którzy tak tu wylewacie krokodyle łzy? Nie jeden potrzebował, potrzebuje i będzie potrzebował pomocy. Sam jestem chory na depresję. Wiem co to znaczy. Depresja nie pojawia się tylko z powodów ekonomicznych jak tu sugerujecie próbując obciążyć jedną ze strony politycznej. Choruję już od ponad 20 lat więc nie próbujcie przypisywać mnie do jednej ze stron tegoż sporu. Chorowałem za rządów SLD, PO i PiSu. Wiem od mojego pierwszego psychiatry, że na depresję bardzo często chorują ludzie na wysokich, wymagających dużej odpowiedzialności stanowiskach ale także zwykli szarzy pracownicy narażeni na mobbing i wyzysk ze strony swoich pracodawców. O innych sytuacjach losowych, jakiegoś nieszczęścia w rodzinie czy niestety patologii nie wspomnę bo nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to że osobą chorą może być twój szef, kolega z pracy czy podwładny albo sąsiad lub sąsiadka a nawet ty w przyszłości. Depresja to taka choroba do której się publicznie mało kto przyznaje, nawet w rodzinie bo mało kto o niej ma rzetelną wiedzę. Nie macie wstydu. Żerujecie nawet na ludzkiej tragedii. Myślicie, że was ta choroba nie spotka? Jeśli zabierasz jeden z drugim głos to napisz raczej jak wspierasz i pomagasz ludziom z twojego otoczenia albo jak to robiłeś, jak budujesz pozytywne relacje w swoim otoczeniu a najlepiej zamiast mielić na próżno ozorem po prostu za to się weź!!!
Akurat się trafiło że jechałeś tego dnia . Zawsze mógłbyś to być ty , nie wiesz nie pierdol. Ludzie co z wami do chuja .? Ktoś właśnie stracił życie albo z własnej głupoty albo wypadek ale jednak. A wy przeżywacie to jak dojechać do Mławy , rozumiem praca obowiązki ale to sytuacja losowa , więcej współczucia i nie myślcie tylko o sobie .
Wandzia o czym Ty gadasz, jak ktoś się wiesza czy robi inne rzeczy to szkoda człowieka. Jak ktoś jest samolubem przez którego kilkaset ludzi stoi na dworcach z opóźnieniem po 150 minut to mam nadzieję, że nie umarł za szybko i się męczył.
więc kolega zginął przez kłopoty osobiste,depresję czy przez nieuwagę ?