
Rozpoczęły się pierwsze prace związane z modernizacją ulicy Gruduskiej w Ciechanowie. W związku z tym wprowadzona została czasowa organizacja ruchu. Droga ma być gotowa do użytku pod koniec tego roku. Zadanie realizuje Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich.
Obecnie prowadzone są prace pomiarowe. W najbliższych dniach planowane jest rozpoczęcie prac ziemnych, związanych z budową kanalizacji deszczowej. W ostatnim tygodniu lutego wystartują z kolei prace brukarskie. Na ul. Gruduskiej wprowadzona została już czasowa organizacja ruchu, która będzie obowiązywała co najmniej do 15 czerwca. - Obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h oraz,w zależności od postępujących prac, lewo lub prawo stronne zwężenie drogi. W przypadku zajęcia pobocza, chodnika lub pasa ruchu, wprowadzone będzie ręczne kierowanie ruchem - wyjaśnia rzecznik prasowy Urzędu Miasta Ciechanów.
Docelowo ulica Gruduska będzie miała 7 metrów szerokości. W ramach inwestycji wykonana zostanie nowa nawierzchnia jezdni, powstaną chodniki oraz ciąg pieszo-rowerowy, wykonana zostanie również kanalizacja deszczowa. Dodatkowo miasto z własnych środków wybuduje oświetlenie.
Koszt inwestycji to blisko 3 mln zł. Termin realizacji zadania przewidziany jest na koniec tego roku.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Znowu powstanie kolejna "droga rowerowa" po której nie da się jechać rowerem ? Rowerzyści będą jechać ulicą a kierowcy będą wyrażali swoje zdenerwowanie... a wszystko przez tor przeszkód dla rowerzystów z takimi atrakcjami jak: hopki góra dół na każdym wjedzie na posesje, wystającymi krawężnikami kilku centymetrowymi, nie równo położonym asfaltem(karbowanym) a jeszcze ciekawiej z kostki brukowej. Kolejną atrakcją jest to że jadąc jedną ulicą na wprost trzeba kilkukrotnie przejechać raz na prawą stronę jezdni raz na lewą. Wisienką na torcie w przenośni i dosłownie jest fakt że na tych "bezpiecznych drogach" stworzonych żeby "ułatwić" poruszanie się rowerzystom, zalega masa śmieci wyrzucanych z samochodów, szkła, kamieni a jesienią mokrych liści. Fakt zaśmieconych dróg rowerowych jeszcze dało by się jakoś pozamiatać. Ale faktu NIEUMIEJĘTNIE zbudowanych dróg rowerowych nie da się zamieść pod dywan...