
Po porażce w Wyszkowie piłkarze MKS-u Ciechanów zrehabilitowali się przed własną publicznością. W sobotę wysoko pokonali Ostrovię Ostrów Mazowiecką.
Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem z obozu ciechanowian nadeszły złe wieści. Groźnej kontuzji kolana doznał bowiem Łukasz Nawotczyński i najprawdopodobniej powróci na ligowe boiska dopiero w rundzie wiosennej. Pod jego nieobecność trener Piotr Dziewicki był zmuszony przesunąć na środek obrony Łukasza Barankiewicza. Braki w defensywie nie były jednak odczuwalne, ponieważ od pierwszych minut MKS rzucił się do ataków, zmuszając rywali do głębokiej obrony. Na efekty tej przewagi kibice czekali do 27 minuty, kiedy wynik spotkania otworzył Konrad Cichowski. Jeszcze przed przerwą ciechanowianie dwukrotnie trafili do siatki: najpierw precyzyjnym strzałem popisał się Bartosz Mroczek, a chwilę później z najbliższej odległości piłkę do bramki skierował Marcin Kruczyk.
Po przerwie MKS zdołał zdobyć jeszcze jednego gola: w 58 minucie rzut karny na bramkę zamienił Łukasz Barankiewicz. Mimo wysokiego prowadzenia ciechanowianie cały czas atakowali, jednak ze skutecznością byli już na bakier. Zielono-biało-czerwoni wręcz seryjnie marnowali kolejne dogodne sytuacje. Na ich szczęście tak rażąca nieskuteczność zemściła się tylko raz - w 75 minucie goście wywalczyli rzut karny, który na honorowe trafienie zamienił z kolei Adam Dobosz.
Wygrana z Ostrovią umocniła MKS na 4. miejscu w tabeli. W nadchodzącą sobotę (22 października) ciechanowski zespół zagra na wyjeździe z KS Łomianki (ósme miejsce w tabeli). Wcześniej, bo w środę, zagra w Żuromienie o awans do finału Okręgowego Pucharu Polski.
MKS Ciechanów - OStrovia Ostrów Maz. 4:1 (3:0)
Bramki: 27' Cichowski, 35' Mroczek, 38' Kruczyk, 58' Barankiewicz (MKS); 75' Dobosz.
Skład MKS: Brudnicki; Litun (62' Radulski), Podsiadlik, Barankiewicz, Olszewski; Lemanek, Rogalski, Cichowski, Mroczek, Kruczyk; Żylski.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie