
Po emocjonującym meczu Jurand zaledwie jedną bramką ograł na wyjeździe Sambora Tczew. Ciechanowianie wykonali tym samym duży krok w kierunku utrzymania na pierwszoligowym szczeblu.
Starcie przedostatniej i ostatniej ekipy w tabeli było niezwykle zacięte i do samego końca trzymało kibiców w napięciu. Mecz w pierwszej połowie układał się po myśli gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie i stracili je tylko na moment. Do przerwy Sambor prowadził różnicą dwóch trafień. Kluczowe dla losów spotkania okazały się pierwsze minuty drugiej odsłony. Wówczas Jurand rzucił pięć bramek z rzędu i objął prowadzenie, którego nie oddał już do końca spotkania. W samej końcówce rywalizacja toczyła się "gol za gol", ale tym razem wojnę nerwów wygrali ciechanowianie, którzy sięgnęli po bezcenne punkty.
Zwycięstwo pozwoliło Jurandowi zwiększyć przewagę nad Samborem do 10 punktów. W następnej kolejce (16 marca) podopieczni Arkadiusza Chełmińskiego podejmą we własnej hali siódmą Gwardię Koszalin.
Sambor Tczew - Jurand Ciechanów 25:26 (15:13)
Skład Juranda: Zjadewicz, Morawski; Dębiec (6 bramek), Smoliński (6), Ruszkowski (4), Rutkowski (4), Królikowski (3), Dobrzyniecki ()1, Tobolski (1), Szuba (1), Chełmiński, Balcerzak.
(fot. Jurand Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tak trzymać chłopaki