W Glinojecku pojawi się serce na plastikowe nakrętki. Dla Ciechanowa to zbyt duży wydatek?

Już wkrótce na terenie Glinojecka pojawi się pojemnik w kształcie serca, do którego mieszkańcy będą mogli wrzucać plastikowe korki i wspomóc w ten sposób szczytny cel. O zakup tego typu pojemników wnioskowali też do władz Ciechanowa radni miejscy. Odpowiedź była jednak odmowna.

To, gdzie stanie pojemnik, zdecydują sami mieszkańcy gminy Glinojeck. Burmistrz Łukasz Kapczyński, za pośrednictwem mediów społecznościowych, zachęca mieszkańców, by ci sami wskazywali najbardziej odpowiednią ich zdaniem lokalizację. Propozycji nie brakuje, jak choćby sąsiedztwo szkoły, ośrodka kultury, urzędu gminy czy ośrodka zdrowia. Zwycięży ta lokalizacja, która najczęściej zostanie wskazana w komentarzach. Propozycje można zgłaszać do 15 października na oficjalnym profilu burmistrza Glinojecka na Facebooku.

Na ustawienie podobnego pojemnika nie mogą obecnie liczyć mieszkańcy Ciechanowa. Mimo, że serduszka na korki są bardzo popularne w wielu miastach w całej Polsce, władze Ciechanowa nie widzą potrzeby ich zakupu. Interpelację w tej sprawie złożyła czwórka radnych PSL. Zaproponowali, by pojemniki na plastikowe nakrętki zostały ustawione pry wejściach do ciechanowskich szkół, dla których organem prowadzącym jest miasto. - Zbieranie nakrętek nie tylko kształtuje wśród mieszkańców pozytywne zachowania proekologiczne, ale także uczy ich jak w prosty sposób mogą pomóc drugiej osobie, ponieważ za zebrane nakrętki można kupić wózek inwalidzki, łóżko rehabilitacyjne czy sfinansować turnus zdrowotny - argumentowali radni. Dodali też, że koszt zakupu jednego pojemnika to około 1500 zł. - Nie jest to olbrzymi wydatek. Wartość tego zadania, około 12 tysięcy złotych wraz z transportem, zapewne nie wpłynie na załamanie finansów miasta, ale może przyczynić się do wypracowania wśród dzieci i młodzieży pozytywnych postaw prospołecznych - argumentowali radni Magdalena Grelik-Grodecka, Anna Smolińska, Krzysztof Leszczyński i Piotr Wojciechowski.

W odpowiedzi sekretarz miasta poinformowała, że w każdej szkole podległej miastu i tak zbierane są już plastikowe nakrętki. - Nie było konieczności zakupu wskazanych pojemników i wydatkowania jakichkolwiek dodatkowych środków finansowych, celem realizacji takich proekologicznych cennych działań - wyjaśniła Adrianna Saganek. Radni nie dali jednak za wygraną i w kolejnej interpelacji przyznali, że nie upierają się, by pojemniki były usytuowane przy szkołach. - Można zakupić 3-4 sztuki i poustawiać je w stosownych punktach miasta. Jak wynika z naszej wiedzy, okoliczne miasta już posiadają takie pojemniki i cieszą się one ogromną popularnością. Naszym zdaniem koszt zakupu nie jest zbyt wygórowany, a idea sama w sobie jest bardzo szlachetna, dlatego też ponawiamy prośbę o wprowadzenie tego typu pojemników na terenie Ciechanowa - przekonywali radni. Ta argumentacja nie wpłynęła jednak na zmianę stanowiska władz miasta, które tym razem podparły się czynnikiem finansowym. - Wobec sytuacji epidemiologicznej w kraju oraz związanymi z nią ograniczonymi wpływami do budżetu miasta, a także pomocą udzieloną przez miasto lokalnym przedsiębiorcom, każdy wydatek z budżetu miasta musi być w pełni uzasadniony - zakomunikowała sekretarz miasta.

Przypomnijmy, że niezależnie od władz miasta, w Ciechanowie kilka tygodni temu pojawiło się serce na korki. Stanęło przy Urzędzie Gminy Ciechanów, o czym szerzej informowaliśmy tutaj:

(fot. facebook.com/Łukasz Kapczyński)