W Ciechanowie powstanie boisko piłkarskie pod balonem?

Oto poprawiona wersja tekstu: Jeżeli uważasz, że w piłce nożnej i ogólnie w sporcie liczy się tylko to, żeby grać na wynik, to chłopie, siedź dalej przed telefonem, pij colę, piwo i na koniec zapal fajkę. Pomyśl, jeśli potrafisz, że dla wszystkich tych dzieciaków, które przychodzą na pierwsze treningi – czy to piłki nożnej, ręcznej, czy innych dyscyplin – to jest realizacja ich marzeń, bo mają do tego prawo. Sport uczy wielu innych, ważniejszych rzeczy niż tylko wygrywanie. Czy akademie chcą zarabiać? A co w tym złego? Wolałbyś, żeby twoje dziecko siedziało przed komputerem, który mu kupisz za kilka tysięcy złotych, czy żeby poszło pokopać w piłkę z kolegami na świeżym powietrzu za 100 czy 200 zł miesięcznie? Pomyśl, że trener, który prowadzi treningi, poświęca na to swój czas – czas swojej rodziny – za śmieszne pieniądze, jakie trenerzy zarabiają w Polsce. I teraz cię oświecę – taki trener z Ciechanowa czy z pozostałych 90% miast w Polsce pracuje normalnie na etacie po 8 godzin dziennie, a po tej pracy angażuje się dodatkowo w pracę w akademiach. Jeżeli myślisz, że taki trener, mając trening od 17:00 do 18:00, przychodzi sobie o 17:00 i wychodzi o 18:00, to naprawdę nie masz pojęcia o niczym. Jeśli myślisz, że zawodnik w takich „ogórkowych” ligach idzie na trening na 1,5 godziny i ma cały dzień wolny, to znowu cię oświecę – część zawodników się uczy albo, uwaga, pracuje na etacie po 8 godzin lub dłużej, a potem trenuje 2-4 razy w tygodniu i gra mecze w weekendy. Mają przeróżne kontuzje, z którymi zostają sami, i dostają śmieszne wynagrodzenie. Możesz teraz pomyśleć: „Przecież nikt im nie każe tego robić”. Masz rację, nikt na siłę ich tam nie ciągnie. Ale chłopie, chociaż nie przeszkadzaj! Dla tych wszystkich znawców, którzy wszystko by zrobili lepiej – zastanówcie się, co wyszło z tego szkolenia w piłce nożnej. Mieliśmy zawodników w Ekstraklasie, takich jak Łukasz i Paweł. Mamy Asię Wróblewską w Ekstraklasie i Śląsku Wrocław. Sylwester Rogalski (rocznik 2007) grał w Mławiance w tej rundzie w III lidze i dostał zaproszenie na testy do drużyny z I ligi. I nasza perełka Olek P. którego chcą wszystkie kluby ekstraklasowe , i największe kluby z top 5 lig . W Europie A wiesz dlaczego? Bo i on ma marzenia, i mógł i może chodzić sobie na nasze sztuczne boisko i trenować na nim rozwijając swoje umiejętności. Pokazując również innym dzieciakom że jednak się da ze słabego MKSu gdzieś dojść . Zawodnicy z Akademii MKS Ciechanów grają w akademiach Znicza Pruszków czy Wisły Płock. Zawodnicy z APC są zapraszani do ekstraklasowych akademii. Piłka ręczna również ma swoich zawodników w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce, a także w reprezentacji. To tak naprawdę w dużym skrócie. To do was, leśne dziadki, którzy nie macie zielonego pojęcia o niczym, a jesteście internetowymi znawcami. Ze sportowym Pozdrowieniem Fanatyk sportu