
Do 3 lat więzienia grozi mężczyźnie, który zakończył podróż autem na latarni. Okazało się, że miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu. To nie pierwszy raz, gdy kierował na "podwójnym gazie".
W ostatni czwartek (10 października) przed godz. 1:00 świadkowie powiadomili policję o zdarzeniu drogowym na ul. Wyzwolenia w Ciechanowie. Funkcjonariusze ustalili, że 48-latek kierujący renault, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w latarnię. Mężczyzna miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu.
- Po sprawdzeniu w systemach informatycznych okazało się, że 48-latek nie pierwszy raz wsiadł za kierownicę „na podwójnym gazie”. Kilka lat temu stracił prawo jazdy za jazdę w stanie nietrzeźwości - informuje asp. Magda Sakowska, oficer prasowy policji w Ciechanowie.
48-latek trafił do aresztu, a po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut. Grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz kierowania autem na minimum 3 lata oraz grzywna do 60 tys. zł. na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Plus koszty naprawy latarni.
Może jakaś stała i czekała pod tą latarnią
Chyba ktoś mu naopowiadał, że pod latarnią jest najciemniej. I on w to uwierzył !!!