Świąteczna paka dla psiaka. Każdy może zostać św. Mikołajem

Ludziom proponuje się eutanazję jako rozwiązanie ich problemów a niechcianym pieskom dożywotnią michę. Czy wy ludzie jesteście zdrowi na umyśle? Hejterom odpowiadam że jestem pod kontrolą psychiatry i wszystko ze mną jest ok. Dla tych co będą mi radzić zmianę lekarza odpowiadam że już to konsultowałem z trzema innymi.

ja Wam dam pakę dla psiaka. Pojechałem do Pawłowa z zamiarem przygarnięcia pieska a Pani tu ze mną wywiad przeprowadza jak by w sadzie był. No dobrze wywiad, rożni ludzie przychodzą. W pytaniu padło pytanie jak piesek będzie przetrzymywany - odpowiedziałem że jestem na etapie budowy zagrody i że ok. tygodnia piesek będzie stał na łańcuchu. Sorry nie znam pieska a mam dzieci i nie mogę ryzykować że kogoś zaatakuje. A Pani ze schroniska wielce się oburzyła i powiedziała że tutaj takich psów na łańcuch nie mają i zaczęła mi tu prawić że niedługo wejdzie ustawa że wogóle nie będzie można trzymać psów na łańcuchu, odwróciła się na pięcie i odeszła. Totalny brak zdrowego rozsądku i zrozumienia istoty rzeczy. Człowiek chce pomóc zwierzętom i schronisku też a tutaj taka sytuacja a teraz jeszcze paka dla psiaka. Tak dam pakę ale innemu schronisku, napewno nie temu w Pawłowie skoro tak obsługują petentów. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, po dwóch tygodniach udało mi się pozyskać fajnego terriera, od młodego chłopaka który musiał oddać pieska z uwagi na podjęta pracę. Teraz mam dwa fajne pieski goldena i terriera biegające w zagrodach. A Pałowo jak się dusiło, niech się dusi z tymi pieskami, tylko bardziej szkoda tych piesków niż niektórych osób tam pracujących.

dziwne, że obecnie Pana psy nie są na łańcuchach, a te schroniskowe niby na łańcuchu mają przebywać, pytam się : a co one gorsze, że na łańcuch???

czytaj ze zrozumieniem, miał stać tylko tydzień a może krócej aż będzie dokończona zagroda. Nie po tą ją robiłem żeby miały stać na łańcuchu. Czy to jest powód żeby kogoś odesłać z kwitkiem w tak lekceważący sposób? Ciekawe co bys powiedział/a jakby taki piesek pogryzł Twoje dziecko? Piesek zmieniając otoczenie przeżywa stres i może by nieprzewidywalny aż się nie przyzwyczai do nowego domu.

raz byłem tam z paczką dla psów, kupiłem troche przysmaków które są niby używane przez wolontariuszy, szkoda tylko ze jak przejechalem sie tam za 2tygodnie (psy sa wyprowadzane raz w tygodniu) to przysmaków nie widziałem na oczy a podobno tylko wolontariusze karmią nimi psy. Teraz mam dylemat czy zawozić paczkę tutaj czy może spróbować z innym schroniskiem :)