
Pili razem alkohol i pokłócili się o kobietę. Jeden z nich chwycił za siekierę i ranił drugiego w brzuch. Po wszystkim sprawca poszedł spać.
Kilka dni temu policja interweniowała w jednej z miejscowości w gminie Raciąż. Funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie, że 47-latek został zaatakowany siekierą. Poszkodowany miał ranę ciętą brzucha i stracił dużo krwi. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy i przekazali wezwanemu na miejsce zespołowi ratownictwa medycznego, który przewiózł rannego do szpitala.
Stróże prawa zabrali się za wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Obecna na miejscu kobieta nie do końca była w stanie im pomóc, ponieważ znajdowała się pod wpływem alkoholu. Zdołała jednak powiedzieć, że jej kompan został zaatakowany przez 51-letniego sąsiada, który uciekł z miejsca zdarzenia. Kobieta cały czas zmieniała jednak wersje, co do okoliczności zajścia.
Kiedy policjanci udali się do domu podejrzanego 51-latka, ten spał. W rozmowie z policjantami zapewniał, że owszem był u sąsiada, ale nic mu nie zrobił. Wskazywał, że mężczyznę musiała ranić obecna tam kobieta. W tej sytuacji mundurowi zatrzymali do wyjaśnienia obie osoby.
Ostatecznie ustalono, że to 51-latek ranił siekierą swojego znajomego. Okazało się, że w trakcie zakrapianego alkoholem spotkania między mężczyznami doszło do awantury, a jej przyczyną była 44-latka, który razem z nimi spożywała alkohol.
Sprawcy grozi teraz do 5 lat więzienia. Prokurator zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru i zakaz zbliżania do pokrzywdzonego.
(fot. pixabay)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie