
We włoskim Bolzano ruszył proces Adriana Z., 21-letniego mieszkańca Ciechanowa podejrzanego o brutalne zamordowanie bezdomnego. Mężczyzna nie przyznaje się do winy, zasłania się niepamięcią.
Przypomnijmy: ciechanowianin jest podejrzewany o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, do którego doszło 9 stycznia tego roku w Bolzano na północy Włoch. Adrian Z. miał zaatakować tam bezdomnego 50-letniego Czecha, którego brutalnie pobił, a według niektórych źródeł następnie podpalił. Wcześniej między mężczyznami miało dojść do sprzeczki - Polak żądał od bezdomnego 20 euro, których ten nie posiadał. Kilka godzin później ciało kloszarda znaleziono w centrum Bolzano. Zaraz po zdarzeniu Adrian Z. wyjechał z Włoch.
Mężczyzna był ścigany europejskim nakazem aresztowania. Został zatrzymany 8 lutego w Warszawie. Namierzyli go tzw. "łowcy cieni" z Centralnego Biura Śledczego. Wcześniej szukali go m.in. w rodzinnym Ciechanowie. Na początku marca Adrian Z. został ekstradowany do Włoch, gdzie już ruszył jego proces.
Jak informują włoskie media, podczas pierwszej rozprawy przesłuchano trzech świadków - bezdomnych, którzy mieli widzieć całe zdarzenie. Dwóch z nich zmieniło jednak swoje pierwotne zeznania, twierdząc że nic nie pamiętają z tamtego wieczoru, ponieważ byli kompletnie pijani. Cały czas najbardziej prawdopodobną wersją zdarzeń jest ta, mówiąca o kłótni pomiędzy Adrianem Z. a jego późniejszą ofiarą. Potwierdza to nagranie z monitoringu, na którym widać, jak podejrzany najpierw kłóci się z siedzącym na chodniku bezdomnym, a następnie go atakuje. Obrońca 21-latka podważa jednak nagranie jako dowód, argumentując że jest ono zbyt słabej jakości, by z całą pewnością stwierdzić, że widoczny jest na nim jego klient.
Według doniesień włoskich dziennikarzy Adrian Z. nie współpracuje ze śledczymi. Co prawda potwierdza, że doszło do kłótni pomiędzy nim a bezdomnym, jednak nie pamięta tego co działo się później, ponieważ był kompletnie pijany. Obecnie sąd czeka na wyniki ekspertyzy plam krwi, które odkryto na bluzie podejrzanego, a którą miał mieć na sobie feralnego dnia. Zlecono także dodatkowe konsultacje w sprawie ustalenia przyczyn śmierci ofiary. Według pierwotnych ustaleń zgon nastąpił w wyniku krwotoku wewnętrznego, wywołanego licznymi ciosami w klatkę piersiową.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie