Rekrutacja w szkołach powiatu ciechanowskiego. Nie obeszło się bez zgrzytu

Tegoroczna rekrutacja do szkół podlegających pod samorząd powiatu ciechanowskiego miała nietypowy przebieg, co jest związane przede wszystkim z dużo mniejszą liczbą uczniów niż w poprzednich latach. W jednej szkole nie obeszło się bez... awantury.

Małą liczbę uczniów widać w każdej szkole. Tak np. w I LO im. Z. Krasińskiego w Ciechanowie utworzono zaledwie trzy klasy, podczas gdy rok temu było ich osiem. Ma to związek ze zmianami w oświacie, które sprawiły, że w tym roku we wszystkich tego typu szkołach w kraju jest zdecydowanie mniej uczniów.

W Krasiniaku będą trzy klasy pierwsze o profilach: matematyczno-informatycznym, biologiczno-medycznym i 1 klasa łączona (o profilach humanistyczno-językowym i metamatyczno-geograficznym). Dyrektor Marzanna Zmysłowska twierdzi, że przyjętych zostało zaledwie 80 uczniów. Podkreśla, że do tej szkoły zapisują się uczniowie nie tylko z powiatu ciechanowskiego, ale także sąsiednich. Choć uczniów będzie zdecydowanie mniej niż w latach poprzednich, nikt z nauczycieli nie straci pracy. Muszą się oni jednak liczyć z tym, że będą mieli mniej nadgodzin.

Jak twierdzi Tomasz Gumulak, dyrektor Zespołu Szkół nr 2 im. A. Mickiewicza w Ciechanowie, w tej szkole rekrutacja przebiegła zgodnie z harmonogramem. Utworzono 3 klasy w liceum ogólnokształcącym i jedną klasę w technikum. Jest ona wielozawodowa. Uczniowie technikum będą mogli zdobyć konkretny zawód. Do wyboru są trzy kierunki - technik ekonomista, spedytor i technik żywienia. W ZS nr 2 do klas pierwszych przyjętych zostanie 126 uczniów. Tu także nie przewiduje się zwolnień. W przyszłym roku powoli sytuacja zacznie wracać do normy, a klas będzie sześć lub siedem.

Na razie tylko dwie klasy utworzono w Zespole Szkół nr 3 im. S. Staszica w Ciechanowie, gdzie miało nie być w ogóle technikum, co wywołało sprzeciw ze strony nauczycieli i rodziców.

Dyrektor Marzena Chodkowska twierdzi, że władze powiatu na spotkaniu w dniu 22 lipca zaproponowały tylko jedną klasę liceum. Technikum miało zostać zlikwidowane. Ostro zaprotestowali rodzice. Ich upór sprawił, że udało się ocalić jedną klasę technikum – o profilu mechanik pojazdów samochodowych. Nie będzie natomiast klasy na kierunku mechatroniki. Zwraca ona uwagę, że z powodu zamieszania dotyczącego technikum, część uczniów zabrała dokumenty. W efekcie klasa ta liczy tylko 17 uczniów. 

Aneta Głuszniewska, dyrektorka Powiatowego Centrum Usług Wspólnych, placówki podlegającej pod starostwo w Ciechanowie, podkreśla, że w tym roku w tym powiecie jest zaledwie 403 absolwentów ósmych klas. To zaledwie 1/3 tego, co w ubiegłym roku. To sprawia, że tegoroczna rekrutacja jest nietypowa. Zapewnia, że niezależnie od liczby uczniów, co roku rządzi się ona swoimi prawami. Gdy uczniowie złożą kserokopie dokumentów, wiadomo ilu może być chętnych, na jakie kierunki. Nikt ręcznie nie stara się sterować rekrutacją. Dopiero gdy pojawiają się listy kandydatów zakwalifikowanych, uczniowie potwierdzają czy chcą się uczyć w danej szkole.

- Przed nami rekrutacja uzupełniająca – dodaje Aneta Głuszniewska.

W kolejnej szkole, w Zespole Szkół nr 1 im. gen. J. Bema w Ciechanowie, już bez zaskoczenia. Dyrektor Maciej Wojciechowski twierdzi, ze ze względu na małą liczbę uczniów, w tym roku nie będzie ani jednej klasy w szkole branżowej. Za to udało się znaleźć chętnych do trzech klas technikum – na profilu mundurowym, logistyki i do łączonej klasy (łączone profile informatyka z programistą i elektryka z technikiem przemysłu mody). Do klas ma uczęszczać po 30 uczniów.