Radny odnalazł się w areszcie?

- 52-letni mężczyzna, którego poszukiwania prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Żurominie, został odnaleziony dzięki międzynarodowej współpracy Policji. Mieszkaniec gm. Lubowidz oczekuje na powrót do Polski - informuje żuromińska komenda policji. Ciekawsze jest to, o czym policja nie chce oficjalnie powiedzieć.

Z jej oficjalnej informacji wynika, że kilka dni temu w Komendzie Powiatowej Policji w Żurominie przyjęto zgłoszenie o zaginięciu mieszkańca gminy Lubowidz. Jak ustalili policjanci, 52-letni mężczyzna w połowie roku wyjechał zarobkowo do Niemiec. Po trzech miesiącach pobytu za granicą kraju nie wrócił do domu. Kontakt rodziny z mężczyzną urwał się, dlatego na początku grudnia zaniepokojona losem 52-latka rodzina poprosiła o pomoc policję.

- Działanie policji rozszerzyły się na skalę międzynarodową. Żuromińscy policjanci za pośrednictwem Wydziału Wywiadu Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zs. w Radomiu współpracowali z Biurem Międzynarodowej Współpracy Policji Komendy Głównej Policji. Szybko ustalono, że zaginiony znajdował się na terenie Francji i Szwajcarii, co pozwoliło zawęzić obszar poszukiwań. Siedem dni później ustalono, że zaginiony mężczyzna przebywa w Szwajcarii, skąd na początku roku zostanie przekazany przez miejscowe służby do kraju - relacjonuje żuromińska komenda.

Tygodnik Ciechanowski poinformował, że radny z Lubowidza, bo o nim mowa, odnalazł się... w szwajcarskim areszcie i na początku stycznia ma być deportowany do Polski. 

Ani rzecznik prasowy KPP w Żurominie Tomasz Łopiński, ani rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu, Katarzyna Kucharska, nie chcieli ujawnić, w jakich okolicznościach odnaleziony został 52-latek.

- Nie przekazujemy takich informacji – powiedziała ta ostatnia.