
Ciechanowianka przed sądem będzie tłumaczyć, dlaczego przechodziła przez jezdnię w miejscu, gdzie jest to zabronione. Wpadła w ręce policji na ul Armii Krajowej, gdy przechodziła przez pas zieleni rozdzielający drogę dwujezdniową. Tłumaczyła, że słucha radia katolickiego, a tam mówili, że po trawniku wolno jej chodzić.
Wczoraj (poniedziałek, 7 października) około godziny 11:00 załoga ruchu drogowego, patrolująca ulicę Armii Krajowej, zauważyła pieszą, która przechodziła przez jezdnię w miejscu niedozwolonym. Kobieta zignorowała wezwania policjantów i zaczęła się oddalać. Została zatrzymana i doprowadzona do radiowozu. Funkcjonariusze poinformowali ją, że dopuściła się wykroczenia, za co przewidziana jest grzywna.
- Gdy policjanci wspomnieli o mandacie, kobieta oświadczyła, że nie posiada dowodu osobistego i zaczęła krzyczeć "nic takiego nie zrobiłam, chodziłam tylko po trawniku, a po trawniku mogę chodzić, bo tak mówili w radiu katolickim, szukacie nie wiadomo czego, w sercu Boga nie macie". Arogancka ciechanowianka, próbując uniknąć konsekwencji, podała policjantom fałszywe dane personalne. Policjanci szybko zweryfikowali personalia kobiety. Została przewieziona do komendy, płakała, używała słów wulgarnych i krzyczała, że policjanci pożałują tego, co robią i w katolickim radiu też będzie o tym głośno - relacjonuje rzecznik prasowy policji w Ciechanowie.
W komendzie kobieta okazała dowód osobisty. Za podanie fałszywych danych i przekraczanie jezdni w miejscu, gdzie jest to zabronione, będzie odpowiadać przed sądem. Policjanci już sporządzili odpowiedni wniosek.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobrze że jej nie zastrzelili jak zaczęła uciekać. Kolejny groźny przestępca złapany. Będzie siedzieć razem z posiadaczami skręta i pijacymi w parku.
w/g mnie wykroczenie to stanowi znikomą szkodliwość społeczną czynu i kobieta ta powinna dostać pouczenie.Jest to naprawdę błaha sprawa.
To po co tu mieszkasz? Co Cię tu trzyma? Weź się wyprowadź i będziesz miał z głowy. Bardzo dobrze że ją złapali, ilość ludzi przekraczających ulicę w tym miejscu jest bardzo duża. Poza tym, to oni się w ogóle nie patrzą czy coś jedzie czy nie, święte krowy myślą że jak idzie to ma wszędzie pierszeństwo. A poza tym to nieznajomość prawa nie zwalnia z jego przestrzegania
krzysztof - w normalnym kraju nawet pieszy przejdzie inteligentnie a nie wchodzi pod koła... masz rację, że trawnik to zle określenie bo faktycznie przeszla tam gdzie jest to zabronione, sam, trawnik ma najmniej wspolnego z wykroczeniem
No tak, najlepiej jak policja zajmuje się takimi "przestępcami". Pogratulować, a gwałciciele żyją bezkarnie. Jeszcze tylko wręczyć order za złapanie "przestępcy". pozdro
wyraźnie napisane, że przechodziła przez jezdnię tam gdzie nie można. Mi też sie kilka razy zdarzyło i policja akurat stała, ale do sądu chodzić nie musiałem bo podałem prawdziwe dane. Cóż, po co kłamać
I bardzo dobrze, trzeba gonić mocherów którzy chodzą jak święte krowy po jezdni... a później potrącisz takiego i masz go na sumieniu do końca życia. a u nas w mieście to jest jakaś plaga takich ludzi. Do pana Krzysztofie, czytając twoją wypowiedź myślę sobie z jakiego zadupia pochodzisz skoro nie uczono cie w szkole podstawowej jak przechodzi się przez jezdnie, oraz czy tam u ciebie w tym zadupiu nie ma dróg? i nie wiesz że powinno się przechodzić w miejscach do tego wyznaczonym? W końcu ktoś to wymyślił nie po to żeby było śmiesznie tylko po to żeby ochronić życie pieszego ale również osób poruszających się po drogach. Bo jeśli uderzy w ciebie samochód to pół biedy ale jeśli już uderzy w ciebie motocyklista któremu wszedłeś jak święta krowa pod koła to możesz go przypadkiem ZABIĆ przez swoją głupotę. Powiem jeszcze że jestem zawodowym kierowcą i nigdzie indziej w europie nie spotkałem się z sytuacja że ludzie chodzą po drogach jak święte krowy. I w tym przypadku popieram was panowie policjanci w 101%, gońcie chamstwo i brak wyobraźni na drogach...
Wy to juz nie macie kogo łapać. Ręce opadają. Śmiech na sali
Tylko w tak porąbanym kraju jak Polska są możliwe niedorzeczności. Kto powiedział że pas zieleni jest miejscem niedozwolonym dla pieszych. Cóż za idiota uważa że przechodzenie przez jezdnię musi się odbywać w miejscach oznaczonych. To jakieś postkomunistyczne brednie. Pasy na jezdni oznaczają bezpieczne miejsce przejścia dla pieszego. To pieszy wybiera czy chce przekroczyć jezdnię bezpiecznie. Przepisy o ruchu drogowym mają zabezpieczać życie i zdrowie jej użytkownikom a nie być kolejnym batem na ich dupę! Przejedźcie się gdziekolwiek po Europie i zobaczcie jak to wygląda w innych krajach... barany!!! Poza tym zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa: czy to w ogóle ma jakieś podstawy prawne? Jeśli nie przeprowadzacie kursów dla pieszych odnośnie ruchu drogowego który kończył by się egzaminem i stosownym dokumentem to na jakiej podstawie śmiecie egzekwować to prawo? Zakładacie że każdy ma obowiązek znać te przepisy i to według was załatwia sprawę? PARANOJA!!! Wstyd mi że kiedyś mieszkałem w Polsce!