
W miniony piątek ciechanowska policja prowadziła kolejne działania, mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa w ruchu pieszych i rowerzystów. Patrole często pojawiały się w pobliżu "dzikiego" przejścia przez tory przy ulicy Fabrycznej (pod wiaduktem), gdzie po zamknięciu pobliskiego przejazdu przybyło amatorów skracania sobie w ten sposób drogi.
O akcji policji przekonał się między innymi jeden z naszych czytelników. W jego przypadku zakończyło się na pouczeniu, jednak trudno wymagać, by funkcjonariusze byli równie łaskawi w każdym przypadku, tym bardziej że przechodzenie przez tory w miejscu niedozwolonym wiąże się z dużym niebezpieczeństwem. Nie pozostaje nic innego, jak pogodzić się z tym, że teraz, by pokonać tory na Fabrycznej, trzeba udać się na nową kładkę bądź wiadukt. Dodajmy, że przechodzenie przez tory w niedozwolonym miejscu, może nas kosztować nawet do 500 zł.
Oczywiście podczas akcji "Bezpieczny niechroniony" obiektem zainteresowania policji nie są wyłącznie okolice torowisk.
- Policyjne patrole można spotkać w rejonie skrzyżowań, przejść dla pieszych i wszędzie tam gdzie ciechanowianie skracają swoją drogę do domu - informuje rzecznik policji w Ciechanowie.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ja się pytam gdzie była policja w dni przedświąteczne gdy na mieście były gigantyczne korki i kiedy to wsiuny(nie czytaj ludność wiejska) jeździły ciągle na czerwonym i zastawiali skrzyżowania ze niemożna było przejechać. Gdzie wy wtedy byliście?