
Do 5 lat więzienia grozi motocykliście, który nie zatrzymał się do kontroli i uciekał przed policjantami. Okazało się, że był nietrzeźwy i nie miał uprawnień do kierowania jednośladem.
Do zdarzenia doszło w miejscowości Pniewo w powiecie pułtuskim. Funkcjonariusze drogówki próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego motocyklem. Mężczyzna zlekceważył jednak sygnały mundurowych, po czym gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Na miejsce skierowano dodatkowe patrole. Po kilkukilometrowym pościgu cyklista porzucił motor i kontynuował ucieczkę pieszo przez las. Został zatrzymany około 10 minut później, na posesji swoich rodziców.
Piratem drogowym okazał się 35-letni mieszkaniec powiatu wyszkowskiego. Mężczyzna miał w organizmie blisko promil alkoholu oraz nie posiadał uprawnień do kierowania motocyklem.
Wobec cyklisty zastosowano dozór policyjny, a na poczet grożącej mu kary zabezpieczono pieniądze oraz mienie w postaci motocykla. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chujowy motor miał widocznie ja tam mz 250 w 90latach dałem radę Pozdro:)
Co za tępy baran skretynialy, jak już zaczął spierniczac to mógł skutecznie to robić, tylko wtedy ma to sens.a tak to tylko sobie paragrafów dołożył i nazwisko koniec do rodziców uciekł, żenada. Kretyn roku! !!
Hahahahaha:-)). Nie ma jak u mamy :-))
Setka i do przodu
bo jak sie mam zamiar jeździć bez prawka to sie kupuje krosówke lub enduro skręcamy w polną drogę lub las i pozamiatane
O matko co za durne komentarze. Pochwała dla pijaka, który mógł pozabijać ludzi. Brawo. Naprawdę te komentarze piszą dzieci, które nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, albo ludzie rzeczywiście bez kompletnej odpowiedzialności. Zeby nie chlał nie musiałby uciekać. Wy żałujecie debila i to strego debila że nie uciekł zamiast potępić przygłupa.
Zatrzymano mi prawojazdy na 3 lata ukarano 5000zł dano wyrok w zawieszeniu. Czyli zostałem ukarany 3x za to samo,mało tego musiałem odbyć kurs o przeciwdziałaniu AA (450zł) na którym leciały filmiki z internetu o wypadkach. psychotesty i lekarz (450zł) Adwokat 3000zł Teraz muszę zdawać egzamin ,czyli 4 raz kara. I to wszystko za to że na mazurach kierowałem łódką z silnikiem spalinowym mając 0.98 promila. Prawko za to zabierają ale na kursie albo na egzaminie nic na ten temat nie ma.Pomimo tego że zerwał się taki wiatr że nas mógł wywrócić.
AAAA i pragnę dodać że za rower wodny lub kajak jest 5000zł bez utraty prawka jezeli pierwszy raz
No i dobrze należało ci się, było nie wsiadać na podwójnym gazie. wcale mi nie zal takich osób jak ty.