
Kamera monitoringu miejskiego w Ciechanowie pozwoliła ustalić sprawcę podrzucenia odpadów. Mieszkaniec został już ukarany.
W ostatni poniedziałek (4 kwietnia) około godz. 13:15 operator monitoringu zauważył mężczyznę, który podrzucił dwie opony koło pojemników na odpady przy ul. Wyzwolenia.
Straż miejska szybko zidentyfikowała sprawcę i ustaliła jego miejsce zamieszkania. Mężczyzna przyznał się do winy i za popełnione wykroczenie został ukarany grzywną.
Dodajmy, że kamera monitoringu miejskiego przy ul. Wyzwolenia działa dopiero od kilku miesięcy.
(fot. SM Ciechanów)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Powinien jechać na ul. Gostkowską , gdzieś na Gostkowie zaparkować iść do biura nie wiadomo od której strony, poprosić jaśnie wielmożnych o ruszenie dupy, iść do samochodu, przyjechać na teren ZKM, poczekać, aż ktoś przyjdzie przyjąć cholerne opony. W tym czasie blokujesz przejazd autobusów ZKM, to ich teren. Przerabiałem to, to jest szok. Na zdanie zużytych opon potrzeba dużo czasu i nerwów. Każdy łaskę robi żeby przyjąć zużyte opony. Więc proszę się nie dziwić,że ludzie wyrzucają je gdziekolwiek. Ale oczywiście karać jest komu, tutaj się nie ociągają tak jak w punkcie przyjmowania zużytych opon.
Hehe, nie prawda. Wystarczy wjechać w bramę wcześniej (taki parking mały),skęcić w prawo na tym parkingu,potem jest brama przy samym budynku(ten co puk/zkm). Zadzwonić pod numer podany na bramie jak jest zamknięta. Wyjdzie Pan/Pani z budki,otworzy bramę. Spyta co mamy, imie,nazwisko,spółdzielnia i adres. Potem zgodnie z tym co mamy każe jechać albo kawałek pod blaszak jak mamy np telewizor, 10 metrów dalej jak opony albo na koniec placu jak meble. Nie miałem nigdy problemów, ale faktem jest to, że jak ktoś nigdy nie był, to nie wie co można oddać i gdzie konkretnie podjechac etc. Ludziom prosciej pojechac do lasu, albo jadą własnie pod zkm i latają po biurach i oczekują, że jeszcze ktoś przyjdzie po te opony i będzie z nimi po placu latał. Powinna być informacja co można oddać, i jak konkretnie się kierować gdzieś na głównej stronie. Tak samo niecałe 2 tygodnie do gabarytów wg. rozpiski na pierwsze półrocze 22, a nadal nigdzie nie ma informacji dla ludzi, żeby spokojnie powystawiali wszystko. A potem puk 7 rano zabiera gabaryty, a ludzie wynoszą w ciągu dnia na ostatnią chwile i gabaryty sobie leżą pare miesiecy..
Pan, który te opony podrzucił, mógł je zostawić przy swojej posesji. Mieszkam na ul. Mickiewicza i widzę jak ludzie idac do polikliniki, podrzucają reklamówki ze śmieci do kontenerów mojego bloku. A za odpady i podrzucone śmieci płacą wszyscy mieszkańcy bloku.
weż ormowcu ,tabletki na uspokojeniu
Skoro wszyscy musimy płacić za wywóz śmieci, to co za różnica do którego kontenera je wrzucamy?...
Niektórzy uważają że lepiej by było gdyby je do lasu wywiózł
nastepny wrzuci do rzeki