
Nawet na kilka lat może trafić do więzienia kierowca Passata, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej i próbował uciec. Okazało się, że był pod wpływem alkoholu.
Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (7 stycznia) w miejscowości Dobra Wola w powiecie mławskim. Tamtejsza drogówka usiłowała zatrzymać do kontroli kierującego Volkswagenem Passatem. Mężczyzna zignorował jednak mundurowych i zaczął uciekać. W pewnym momencie zjechał z drogi do lasu, gdzie porzucił samochód. Zaraz po tym został jednak zatrzymany.
Mężczyzna trafił do aresztu. 40-letni Paweł Sz., mieszkaniec powiatu mławskiego, był nietrzeźwy. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 1,90 promila alkoholu. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, natomiast niezatrzymanie się do kontroli drogowej i ucieczka przed patrolem zagrożone są karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dosłownie kryminał jak z filmu szkoda że jeszcze w lesie opony nie piszczaly ha ha
Dobrze ze go tam kur wa nie wyruchali w tym lesie
Jak jedzie jak debił to musi być bmw. A tu proszę vulc wagen może każdy hlajus jeździ autem dla ludu..
W filmikach z serii "Polskie drogi" lub "Polscy kierowcy" przeważają inne niż bmw czy vw marki,a wy nadal o tych stereotypach. Gdzie wy żyjecie? W lesie? Wyjechaliście gdzieś dalej za Ciechanów,niż 5 km?
Ha ha mogli go wyjebac w tym lesie!
Długo zamierzał ukrywać się w tym lesie, partyzant jeden? Jeszcze nie był taki pijany, że miał siłę uciekać. Wróci z aresztu a tam w domu następny żandarm - żona.