
Na komendę policji zgłosił się kompletnie pijany mężczyzna. Oświadczył, że chce zostawić kluczyki od auta, którym właśnie przyjechał i idzie do domu. Plany zmienili mu jednak funkcjonariusze, osadzając go w areszcie.
Do niecodziennej sytuacji doszło w środę (20 marca) na terenie Płońska. Wówczas na komendę zgłosił 35-latek, który był pijany. Policjanci relacjonują, że mieszkaniec gminy Naruszewo niewyraźnie mówił i chwiał się na nogach. Mimo to zdołał przekazać dyżurnemu, że zgłosił się na policję, bo jest pod wpływem alkoholu a przed chwilą kierował autem. - Chciał tylko o tym fakcie poinformować, zostawić kluczyki od auta i iść do domu - informuje Kinga Drężek-Zmysłowska z KPP w Płońsku.
Funkcjonariusz oczywiście nie pozwolił 35-latkowi opuścić budynku. Jak pokazały kamery monitoringu mężczyzna faktycznie przyjechał na policję osobowym Oplem. Pojazd zaparkował na chodniku, po czym wszedł na komendę. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2,2 promila alkoholu. To jednak nie wszystko. 35-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a w przeszłości był już karany za jazdę na "podwójnym gazie".
Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz do 2 lata więzienia i wysoka grzywna. Odpowie również za jazdę bez uprawnień.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wyjątkowy idiota, sam na siebie doniósł i sam założył sobie kajdanki