Pędził 120 km/h w terenie zabudowanym i nie zatrzymał się do kontroli. Wpadł po pościgu

Przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 70 km/h, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej i niezatrzymanie się do kontroli drogowej - to wszystko dokonania 48-latka, który został zatrzymany dopiero po pościgu. Już stracił prawo jazdy, stanie także przed sądem.

Wczoraj (środa, 29 lipca) około godz. 10:15 w miejscowości Gogole Wielkie pod Ciechanowem służbę pełnili policjanci z ciechanowskiej drogówki. W pewnym momencie zauważyli zbliżający się do nich z dużą prędkością samochód. Laser do pomiaru prędkości wskazywał, że kierowca Land Rovera porusza się z prędkością 120 km/h w obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.

- Kierujący, pomimo dawanych przez policjantów sygnałów do zatrzymania, nie zwalniał i nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci użyli sygnałów uprzywilejowania i udali się w pościg za kierującym. Kierowca zignorował ten sygnał i pędził dalej popełniając wykroczenia. Mężczyzna w miejscowości Gołymin Ośrodek wyprzedził pojazd jadący przed nim pomimo podwójnej linii ciągłej - relacjonuje oficer prasowy KPP w Ciechanowie.

Jak ustalili policjanci kierowca, którym był 48-letni mieszkaniec powiatu ciechanowskiego, był trzeźwy i posiadał uprawnienia do kierowania. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Ze swojego zachowania wkrótce będzie się także tłumaczył przed sądem.

- Przypomnijmy, że od 18 maja tego roku każdy uczestnik ruchu drogowego, który przekroczy dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h, straci prawo jazdy na okres trzech miesięcy. Prawo jazdy zatrzymuje bezpośrednio policjant, który ujawnił to wykroczenie. Jeżeli kierowca w dalszym ciągu będzie jeździł bez prawa jazdy, 3-miesięczny okres zostanie przedłużony do 6 miesięcy. W przypadku ponownego prowadzenia pojazdu w tym okresie, zostanie wydana decyzja administracyjna o cofnięciu uprawnień do kierowania pojazdem. To z kolei wiąże się już z ponownym egzaminem - przestrzega sierż.szt. Jolanta Bym.